Decyzja o działaniu na rzecz poprawy jakości powietrza będzie zależała od samorządów - mówi IAR Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego i ubolewa jednocześnie, że przepisy dają narzędzia tylko do walki z zanieczyszczeniem powietrza pochodzącym ze spalania węgla. - Problem spalin samochodów został w przepisach pominięty. Z projektu ustawy zniknęły przepisy dotyczące wprowadzania stref ograniczonej emisji komunikacyjnej, a wprowadzenie takich stref w Polsce jest od lat potrzebne - zaznaczała Ewa Lutomska. Gminy mogą wprowadzać ograniczenia w ruchu pojazdów, ale tylko o określonej masie i przy sześciokrotnym przekroczeniu norm stężenia szkodliwych pyłów zawieszonych w powietrzu.