"Mówienie o milionach ludzi to przesada" - podkreślił watykański rzecznik w wypowiedzi dla katolickiej agencji ZENIT. Wyraził opinię, że tego typu szacunków nie można potwierdzić, bo nie pochodzą z wiarygodnych źródeł. Watykan nie przedstawia swoich przewidywań dotyczących liczby uczestników mszy kanonizacyjnej na placu Świętego Piotra pod przewodnictwem Franciszka i być może, jak się przypuszcza, z udziałem emerytowanego papieża Benedykta XVI. W ostatnich dniach przedstawiciele władz Rzymu ogłosili, że w drugiej połowie kwietnia, od Wielkiego Tygodnia do kanonizacji obu papieży, spodziewają się przyjazdu nawet 7 milionów osób. Wcześniej te same źródła na Kapitolu mówiły o łącznej liczbie 5 milionów pielgrzymów. Obserwatorzy nie wykluczają, że takie deklaracje składane przez reprezentantów zarządu Wiecznego Miasta mają na celu pokazanie, jak wielkie wyzwanie logistyczne stoi przed nimi i że jest to zarazem sygnał, iż potrzebne są im fundusze na przygotowanie stolicy. Tymczasem w kasie miejskiej nie ma pieniędzy. Rzym znalazł się niedawno na skraju bankructwa, gdy okazało się, że brakuje pół miliarda euro. Burmistrz Ignazio Marino alarmował, że bez pomocy finansowej organizacja uroczystości kanonizacyjnych przez władze miejskie stanie pod znakiem zapytania. Ostatecznie rząd Matteo Renziego podjął decyzję o pomocy finansowej dla Rzymu żądając w zamian wprowadzenia w życie programu oszczędności i rozliczenia się z wydatków.