Kuria podkreśliła, że dekret Kongregacji ds. Duchowieństwa ws. rekursu ks. Lemańskiego jest potwierdzeniem decyzji administracyjnej wydanej przez ordynariusza warszawsko-praskiego abp. Henryka Hosera. Stolica Apostolska rozpatruje jeszcze drugi rekurs ks. Lemańskiego przeciwko usunięciu go z funkcji proboszcza parafii w Jasienicy. "Zarówno z punktu widzenia formalnego, jak i rzeczowego, stwierdzono zasadność decyzji biskupa w sprawie zakazu udzielania ks. Wojciechowi Lemańskiemu wywiadów czy prezentacji swojej osoby i poglądów w mass mediach. () Zgodnie z przedstawionymi faktami, należy zauważyć zasadność motywacji zaskarżonej decyzji, gdyż zawiera ona przesłanki wystarczające i zgodne z tym, co stanowi kan. 831 kpk, który to przewiduje, iż duchowni jedynie za zgodą własnego ordynariusza mogą wypowiadać się w mediach, czyli przedstawiać swoje poglądy" - napisano w uzasadnieniu Kongregacji ds. Duchowieństwa, które cytuje kuria warszawsko-praska. Ksiądz Lemański: Zakaz na razie mnie nie obowiązuje "Nieposłuszeństwo kapłana zostało potwierdzone bez pozostawienia jakiejkolwiek wątpliwości, w dokumentacji przedstawionej przez ordynariusza, mowa tu o 208 wypowiedziach, między innymi w artykułach, wypowiedziach publikowanych na blogu ks. Wojciecha Lemańskiego, jak i w różnych periodykach krajowych" - czytamy w komunikacie. Ks. Lemański zapowiedział w radiu TOK FM, że będzie się odwoływał od dekretu. - Zakaz na razie mnie nie obowiązuje - dodał. - Na dokumencie jest sekwencja, że od tej decyzji przysługuje mi zgodnie z prawem w ciągu 60 dni odwołanie do wyższego trybunału Stolicy Apostolskiej (...) Przyjmując dokument napisałem, że z tego prawa skorzystam - powiedział ks. Lemański. - Jest taka zasada w prawie kościelnym, że zaskarżona decyzja ulega zawieszeniu do czasu jej uprawomocnienia. Prawomocnej decyzji w mojej sprawie podporządkuję się z całą pewnością - zaznaczył. Kuria w komunikacie przeprasza Kuria w komunikacie przeprasza wszystkich, "którzy doświadczyli moralnego zamętu wskutek kwestionowania w mediach przez ks. Wojciecha Lemańskiego samych podstaw nauczania Kościoła w zakresie bioetyki". Przeprasza także biskupów, kapłanów i wiernych świeckich, którzy zostali dotknięci jego wypowiedziami". Jednocześnie kuria prosi o modlitwę w intencji ks. Lemańskiego o "dar roztropności i opamiętania". W oświadczeniu zwrócono się także do dziennikarzy z prośbą o uszanowanie zakazu nałożonego na ks. Lemańskiego i "niewystawianie na próbę jego posłuszeństwa wobec Stolicy Apostolskiej i własnego biskupa". Kuria przypomina także, że administratorem parafii w Jasienicy jest obecnie ks. Grzegorz Chojnicki, a ks. Lemański nie ma prawa wykonywać żadnych funkcji proboszczowskich, ani zamieszkiwać i przebywać na plebanii. W przypadku nieprzestrzegania tych przepisów, biskup diecezjalny może nałożyć na usuniętego proboszcza kolejne sankcje karne. Abp Hoser usunął ks. Lemańskiego z urzędu proboszcza Dekretem z 5 lipca abp Hoser usunął ks. Lemańskiego z urzędu proboszcza parafii Narodzenia Pańskiego w Jasienicy za brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych. Proboszcz odwołał się od tej decyzji. Początkowo ks. Lemański utrzymywał, że zgodnie z prawem kanonicznym, pismo przedrekursowe zawiesza procedurę odwołania go z urzędu proboszcza do momentu rozpatrzenia pisma, jednak ostatecznie zdecydował, że przekaże parafię administratorowi, co stało się 21 lipca. Proboszcz z Jasienicy na swym blogu krytykował kościelnych hierarchów, w tym przełożonego - przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych abp. Hosera m.in. za dokument bioetyczny episkopatu, przeciwstawiający się: in vitro, aborcji, eutanazji, środkom wczesnoporonnym i antykoncepcji jako zagrożeniom dla człowieka. Biskupi napisali tam m.in., że in vitro jest źle realizowanym pragnieniem bezpłodnych par, które chcą być rodzicami. Ks. Lemański napisał też list do kobiety poczętej za pomocą in vitro, która publicznie zapowiedziała apostazję z Kościoła katolickiego po opublikowaniu dokumentu episkopatu. Według ks. Lemańskiego działania abp. Hosera przeciw niemu rozpoczęły się, gdy ten podczas rozmowy zapytał go, czy jest obrzezany i czy należy do narodu żydowskiego. Za takie pytanie proboszcz z Jasienicy domagał się od arcybiskupa przeprosin. W jednym z oświadczeń kuria napisała, że "imputowanie księdzu arcybiskupowi, że miałby dopytywać ks. Lemańskiego o znak obrzezania i o przynależność do narodu żydowskiego jest bezsensowne z powodu braku motywów i celu". "Byłoby to absurdalne również w świetle danych osobowych ks. Lemańskiego będących w posiadaniu kurii biskupiej (dokumenty chrztu, bierzmowania, życiorys)" - napisano.