Według ministra spraw zagranicznych, w Unii Europejskiej panują podwójne standardy dotyczące krajów Europy Wschodniej i Europy Zachodniej. Doprecyzował, że ma na myśli migrantów z Ukrainy. "Jesteśmy narażeni na migrację ze Wschodu. Nie możemy patrzeć tylko na to, kto dociera do nas z południa, ale także na falę imigracji ze Wschodu, szczególnie z Ukrainy. Europie Zachodniej trzeba ciągle przypominać wkład Polski w przyjmowanie imigrantów ze Wschodu. Czy imigranci z Mali, czy Nigru są ważniejsi, niż los Ukraińców, którzy wyjeżdżają z kraju za chlebem? - mówił Waszczykowski na antenie TVP Info. Donald Tusk stwierdził kilka tygodni temu, że "nie widzi przyszłości" dla projektu przymusowej relokacji, ale " należy osiągnąć porozumienie, które nie sprawi, że Polska i inne kraje Grupy Wyszehradzkiej będą odseparowane od reszty Europy". "To jest moja obsesja, żeby znaleźć możliwie wspólny język, dzięki któremu działania na granicy zewnętrznej, będą do pogodzenia z proeuropejskim nastawieniem" - powiedział Tusk.