- Przeczytałem już, że spotkam się z panem Widackim w telewizji TVN24. Jest taka propozycja. Myślę, że skoro startuje, jest na pierwszym miejscu, może warto podyskutować, pomimo iż znajduje się w bardzo szczególnej sytuacji - powiedział Wassermann dziennikarzom. - Sądzę, że jest pewien problem z kandydatem SLD, bo z jednej strony jest to profesor prawa, jest to osoba, która ma pewien dorobek, a z drugiej strony jest to osoba, która ma pewien problem z wymiarem sprawiedliwości. (?) Na ten temat dyskusja toczy się zresztą od dość dawna - czy ludzie o takim statusie powinni być politykami - zaznaczył kandydat PiS. Jana Widackiego prokuratura oskarża w sprawie o nakłanianie świadków do fałszywych zeznań. Pod koniec września Widacki zadeklarował gotowość do publicznej debaty, m.in. na temat ?psucia prawa", zarówno z Ziobrą, jak i Wassermannem. Wassermann uważa, że lider krakowskiej listy wyborczej PiS, Zbigniew Ziobro, nie powinien spotykać się w publicznej debacie z prof. Widackim dlatego, że jest ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. - Ja zwracam uwagę, że mam nieco inną relację do tej osoby, bo jestem ze sfery bezpieczeństwa. Minister Ziobro jest ze sfery wymiaru sprawiedliwości. Nie byłoby dobrze, gdyby minister, prokurator generalny spotykał się z kimś, kto z tymi instytucjami ma do czynienia. Ja nie mam tego obciążenia - podkreślił Wassermann. Przekonywał dziennikarzy, że liderami zmagań wyborczych w Krakowie będą Zbigniew Ziobro i kandydat Platformy Obywatelskiej Jarosław Gowin. - Istotny bój odbędzie się między panem Ziobro a panem Gowinem i niewątpliwie tu się odbędzie rozstrzygająca konfrontacja - podkreślił.