Zdaniem Wassermanna, skuteczne działania PiS szczególnie w zakresie zwalczania korupcji spotykały się z atakami i pomówieniami. - To nie jest bez związku, że te media, które najbardziej atakowały mnie, to są media, które miały agenturalne powiązania. To przecież jest pewna przesłanka, żeby zrozumieć, dlaczego tak kłamią, dlaczego stwarzają taką manipulację faktów, dlaczego są w stanie pokazywać rzeczy, które nie miały miejsca, nie istniały, robić nawet fotomontaże - mówił Wassermann. - Taka jest cena działalności, którą robimy - podkreślił. Przypomniał także likwidację WSI, która wymagała - jak mówił - "ogromnej determinacji, odwagi i przemyślenia prawnego". Podkreślił, że "bardzo go bolała" sobotnia wypowiedź byłego szefa MON Radosława Sikorskiego podczas konwencji wyborczej PO. Zdaniem Wassermann, Sikorski "bardzo chciał się przypisać" do likwidacji WSI. - Chciałbym mu dzisiaj z tej mównicy przypomnieć: panie ministrze, pan wie o co toczyliśmy spór w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza? Pan wie dlaczego musiał wkroczyć pan prezydent? Bo pan się nie chciał zgodzić, żeby te służby wojskowe były kontrolowane. Bo pan się nie chciał zgodzić, żeby w tych służb odeszły takie osoby, jak gen. Dukaczewski - powiedział Wassermann.