Wąsik nie stawił się przed komisją. Wnioski o grzywnę i doprowadzenie
Maciej Wąsik nie stawił się na piątkowym posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Była to trzecia próba przesłuchania polityka PiS. Organ przyjął dwa wnioski do sądu: o grzywnę i doprowadzenie Wąsika na kolejne przesłuchanie.

W piątek na posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa posłowie chcieli przesłuchać europosła Macieja Wąsika. Była to trzecia próba jego przesłuchania, gdyż wcześniej polityk nie stawiał się na wezwanie komisji. Komisja ogłosiła przerwę w obradach, o godz. 13 będzie oczekiwać na stawienie się europosła Mariusza Kamińskiego.
Maciej Wąsik nie stawił się na komisji śledczej
W czwartek wiceprzewodniczący komisji Marcin Bosacki (KO) powiedział, że wedle jego wiedzy ani Kamiński, ani Wąsik nie informowali komisji odnośnie ich obecności lub jej braku. - Będziemy wnioskować o ich doprowadzenie, gdy się nie stawią - mówił Bosacki. Jak twierdzi, "ostatecznie będą skutecznie doprowadzeni".
Podczas prac komisji przegłosowano wniosek o ukaranie Wąsika grzywną. Do sądu trafi też wniosek o doprowadzenie go na kolejne posiedzenie komisji celem przesłuchania.
Afera Pegasusa. Komisja chce przesłuchać Kamińskiego i Wąsika
Za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy w latach 2015-2023 Kamiński był koordynatorem służb specjalnych; w rządzie Mateusza Morawieckiego od 2019 r. był również szefem MSWiA. Po powstaniu CBA latem 2006 r. został szefem Biura i funkcję tę pełnił do października 2009 r.
Wąsik był zastępcą Kamińskiego w kierownictwie CBA, sekretarzem Kolegium ds. Służb Specjalnych w czasie gdy ich koordynatorem był Kamiński, a także wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji, gdy Kamiński kierował tym resortem. Obaj w 2024 r. uzyskali mandaty w wyborach do Parlamentu Europejskiego.