Po wspólnym odśpiewaniu Mazurka Dąbrowskiego głos zabrał współorganizator uroczystości, ksiądz kanonik Wojciech Gnidziński, proboszcz parafii świętej Katarzyny. Przypomniał, że Żołnierzom Wyklętym odebrano prawo do wolności i i do godnej śmierci, a nawet do oznaczenia miejsca pochówku. "Wyklęto ich po prostu, my ich tak nazywamy wiedząc, że są żołnierzami niezłomnymi, że są właściwie rycerzami wychowanymi na zasadach Kodeksu Honorowego i na zasadach Dekalogu" - mówił ksiądz Gnidziński. Wspomniał też o wychowawcach młodych pokoleń. "Pismo Święte mówi, że tacy, którzy uczyli dobrych rzeczy innych, będą jaśnieli jak gwiazdy" - powiedział kapłan. Po modlitwie list od prezydenta Andrzeja Dudy odczytała aktorka Anna Chodakowska. Prezydent zwrócił uwagę, że nawet na tle wielu bohaterskich i tragicznych kart polskiej historii, dzieje powstania antykomunistycznego wyróżnia szczególny dramatyzm, bo żołnierze drugiej konspiracji stanęli zbrojnie przeciwko całej potędze sowieckiego imperium. "Stanęli w obronie rodaków poddanych terrorowi przez nową władzę zainstalowaną w kraju z woli Stalina" - napisał Andrzej Duda. Prezydent przypomniał, że szykany wobec weteranów podziemia i ich rodzin oraz fałszowanie prawdy historycznej kontynuowano aż do roku 1989 i jeszcze w początkach transformacji ustrojowej nazywano ich bandytami. "Wówczas też zaczął coraz silniej rozbrzmiewać głos przeciwny, który mówił o nich - bohaterowie - i dzisiaj już nie sposób wątpić, że był to głos odradzającej się Rzeczypospolitej" - napisał do uczestników uroczystości Andrzej Duda. W liście odczytanym przez Annę Chodakowską prezydent podkreślił też, że odnalezienie mogił i zapewnienie godnego pochówku tym, którzy oddali życie z Ojczyznę jest naszą powinnością chrześcijańską i ludzką. Według prezydenta, prawda o heroizmie i tragedii powstania antykomunistycznego jest fundamentem suwerennej Rzeczypospolitej, a żołnierze i działacze organizacji podziemnych: Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, Narodowych Sił Zbrojnych, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, Konspiracyjnego Wojska Polskiego, Obywatelskiej Armii Krajowej, Ruchu Oporu Armii Krajowej i innych ugrupowań są wzorem niezłomnego patriotyzmu i miłości Ojczyzny. Prezes Stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza, senator PiS profesor Jan Żaryn przypomniał, że z Żołnierzami Wyklętymi, "tak na dobre" spotykamy się dopiero od pięciu lat i jest jeszcze bardzo dużo do odrobienia. Według Jana Żaryna, licząc między rokiem 1944 a 1963 jest to około 200 tysięcy ludzi. "Każdy z nich to perła do indywidualnego, słownikowego, biograficznego zapisu" - powiedział historyk i życzył najmłodszym uczestnikom spotkania, żeby zakochiwali się w Polsce poprzez życiorysy Żołnierzy Wyklętych. W uroczystości pod Pomnikiem Męczenników Terroru Komunistycznego wzięli udział żołnierze z mazowieckiego oddziału Żandarmerii Wojskowej w Warszawie oraz muzycy z Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska polskiego. Główne obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych odbędą się 1 marca.