Marsz wyruszył po godz. 15.00 spod Muzeum Wojska Polskiego, a zakończył się przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Nowego Światu ich przemarsz zablokowali aktywiści, m.in. z Obywateli RP i z Warszawskiego Strajku Kobiet, którzy zorganizowali w tym miejscu happening pod nazwą "Świąteczny piknik antyfaszystowski". Jak poinformowała na Twitterze stołeczna policja, w trakcie zgromadzenia doszło do zmiany trasy przemarszu "w związku z próbą blokowania na ul. Nowy Świat". "Do zmiany trasy przychylnie odnieśli się przedstawiciele BBiZK (Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego )" - czytamy we wpisie. "Pomimo działań ze strony Zespołu Antykonfliktowego policji oraz licznych komunikatów, osoby protestujące nie chciały zejść z trasy zgromadzenia. Łącznie wylegitymowano ponad 50 osób" - napisała policja. "Podczas dzisiejszego zabezpieczenia nie otrzymaliśmy od przedstawiciela miasta informacji o naruszeniu przepisów dotyczących organizacji zgromadzenia" - dodała KSP. Jak podkreślono, nie zanotowano poważnych incydentów. "Policjanci dbali o bezpieczeństwo wszystkich osób. Zarówno tych, którzy brali udział w legalnym zgromadzeniu, jak i tych o odmiennych poglądach" - napisała policja. Marsz Zwycięstwa Rzeczypospolitej organizowany jest przez Młodzież Wszechpolską i Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. W tym roku organizatorzy zachęcali do uczestnictwa wszystkich, którym bliska jest "niepodległość i suwerenność państwa polskiego, niezależnie od tego, z jakiej są opcji politycznej". Również w zeszłym roku uczestniczący w marszu musieli zmodyfikować swą trasę ze względu na kilkakrotne próby jej zablokowania przez kontrmanifestantów. "Jak co roku nacjonaliści przejdą przez centrum Warszawy, gloryfikując wojnę i przemoc" - napisano w zapowiedzi tegorocznej kontrmanifestacji.