Według Międzynarodowego Stowarzyszenia Press Clubów w 2015 r. 72 dziennikarzy na świecie zginęło w związku z wykonywaniem obowiązków dziennikarskich, a od 1992 r. liczba ta wynosi w sumie 1189 osób. 3 maja przypada Międzynarodowy Dzień Wolności Słowa, ustanowiony przez UNESCO; a także Dzień Pamięci Zabitych Dziennikarzy obchodzony przez Press Cluby na świecie. Tego dnia w ponad 40 krajach dziennikarze wspominają zabitych kolegów. Członkowie Press Club Polska zebrali się przed Memoriałem Wolnego Słowa w Warszawie, by uczcić pamięć kolegów. Na pomniku ułożono plakat ze zdjęciami zabitych oraz liczbami 72 i 1189. W sposób szczególny uczczono polskich dziennikarzy, którzy zginęli w związku ze swą pracą: reportera TVP Waldemara Milewicza i montażystę Mounira Bouamrane, zabitych w Iraku w 2003 r., Jarosława Ziętarę, który zginął w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach w 1992 r. Wspominano też Łukasza Masiaka, lokalnego dziennikarza z Mławy, zabitego w zeszłym roku. Prezes Press Club Polska Jarosław Włodarczyk podkreślił, że praca reportera, lub nawet blogera może być niebezpieczna nie tylko na wojnie. "W niektórych krajach nie można być dziennikarzem, rolę dziennikarzy wypełniają blogerzy i też spotykają ich za to represje. Jesteśmy tu po to, aby o tym przypomnieć" - powiedział.