W połowie października przed wyborami samorządowymi, rada miasta przyjęła uchwałę ustającą 98-procentową bonifikatę jako standardową, a 99-procentową w przypadku użytkowania wieczystego trwającego powyżej 50 lat. Te stawki miały obowiązywać od 1 stycznia 2019 roku. Wówczas stosowny projekt uchwały przedstawił wiceprzewodniczący rady Dariusz Figura (PiS), ale poparli go jednomyślnie wszyscy radni biorący udział w głosowaniu. W czwartek projekt uchwały ws. obniżenia bonifikaty wniósł na sesję rady miasta wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński. W głosowaniu uchwałę poparło 38 radnych, 19 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. W uchwale zapisano, że bonifikata wynosi 60 proc., gdy opłata jednorazowa za przekształcenie zostanie wniesiona w roku, w którym nastąpiło przekształcenie. Jeśli opłata, zostanie wniesiona w drugim roku, to bonifikata wyniesie 50 proc., w trzecim - 40 proc., w czwartym - 30 proc., w piątym - 20 proc., a jeśli w szóstym roku, to bonifikata wyniesie 10 proc. Soszyński przyznał, że ma świadomość, iż Rada m.st. Warszawy już się w tej sprawie wypowiadała, ale - jak wyjaśnił - są poważne powody dla których przedkłada kolejny projekt uchwały ws. bonifikaty. Wskazywał, że w rządowej ustawie dotyczącej przekształcenia użytkowania wieczystego, ustawodawca przewiedział takie stawki bonifikat, jak są proponowane w projekcie uchwały rady miasta. Soszyński mówił, że przy 98-proc. bonifikacie utrata przychodów Warszawy jest szacowana, w stosunku do zerowej bonifikaty, na poziomie 3,5 mld zł, a w stosunku do 60-proc. bonifikaty - na poziomie ok, 1,8 mld zł. Radni PiS przeciwko Dariusz Figura (PiS) powiedział, że mamy do czynienia z bezprecedensowym wydarzeniem. Podkreślił, że w ciągu 12 lat pracy Rady nie przypomina sobie takiego procedowania. Pytał radnych PO jak się czują oszukując wyborców. "Mieszkańcy mieli prawo spodziewać się, że dotrzymacie słowa" - mówił do radnych PO. Ocenił, że mamy do czynienia z "klasycznym przykładem oszustwa wyborczego mieszkańców". Jacek Ozdoba (PiS) zwrócił uwagę, że na sesji nie ma prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego. Sebastian Kaleta (PiS) zabierając głos z mównicy zadzwonił do Trzaskowskiego, ale nie udało mu się porozmawiać z prezydentem stolicy. W toku długiej dyskusji radni PiS pytali m.in., na co pójdą pieniądze z obniżki bonifikaty. Soszyński mówił, że nagłe wniesienie projektu uchwały pod obrady sesji, wynikało z faktu, że czwartkowa sesja rady miasta jest ostatnią w tym roku. Podkreślił, że intencją zmiany jest zrównanie wysokości bonifikat z tymi, które mają obowiązywać na nieruchomościach należących do Skarbu Państwa. Jak mówił, zgodnie z ustawą, w przypadku takich nieruchomości, wysokość bonifikaty, w zależności od terminu wniesienia opłaty, wynosi właśnie od 10 do 60 proc. Wiceprezydent wskazywał, że zaoszczędzone środki zostaną przeznaczone w dużej mierze na cele społeczne, m.in. walkę ze smogiem, na którą - jak mówił - potrzeba 400 mln zł. Zmniejszenie negatywnych konsekwencji dla budżetu W opinii skarbnika miasta do uchwały napisano, że obniżenie bonifikaty od jednorazowej opłaty za przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości spowoduje zmniejszenie negatywnych konsekwencji dla budżetu i Wieloletniej Prognozy Finansowej o kwotę blisko 1,7 mld zł. A uszczuplenie dochodów w okresie objętym WPF szacowane na kwotę blisko 3,5 mld zł na skutek podjęcia uchwały, zostanie ograniczone do poziomu 1,8 mld zł. Ustawa o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów ma na celu ustawowe przekształcenie z dniem 1 stycznia 2019 r. we własność gruntów na rzecz właścicieli domów jednorodzinnych i samodzielnych lokali położonych w budynkach wielorodzinnych wraz z budynkami gospodarczymi, garażami i innymi obiektami budowlanymi i urządzeniami budowlanymi umożliwiającymi prawidłowe i racjonalne korzystanie z budynków mieszkalnych.