Zgodnie z szacunkami ratusza w Paradzie Równości wzięło udział 47 tys. osób, natomiast organizatorzy mówią o prawie 80 tys. uczestników na 8 km parady. Pytana o frekwencję na Paradzie Równości, stołeczna policja podkreśliła, że szacunki dotyczące liczby zgromadzonych osób pozostawia "części ekspertów i dziennikarzy". "Dla stołecznej policji najważniejsze jest bezpieczeństwo uczestników zgromadzenia jak też osób postronnych i na tym właśnie zadaniu zawsze koncentrują się funkcjonariusze mający zapewnić spokojny i pokojowy przebieg imprezy" - poinformował asp. szt. Tomasz Oleszczuk z Wydziału Komunikacji Społecznej KSP. Trasa parady i pikieta przeciwników Uczestnicy parady wyruszyli po godz. 15 ze skrzyżowania ulic Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej. Przeszli ulicami: Świętokrzyską, Marszałkowską, Waryńskiego, al. Armii Ludowej, al. Niepodległości, Chałubińskiego oraz Alejami Jerozolimskimi. Marsz zakończył się przed Pałacem Kultury i Nauki. Na początku trasy marszu ustawione zostało stanowisko inicjatywy obywatelskiej "Stop pedofilii" i czarne transparenty, na których napisano, czego ich zdaniem "lobby LGBT chce uczyć dzieci". W kierunku osób biorących udział w tej kontrmanifestacji uczestnicy parady wykrzykiwali hasło: "Homofobia - to się leczy". Po raz pierwszy pod patronatem prezydenta miasta Po raz pierwszy w historii Parada Równości została objęta patronatem prezydenta miasta. Otwierając imprezę, Rafał Trzaskowski podkreślał, że zależy mu na otwartej stolicy. "Bardzo się cieszę, że jestem tutaj z państwem, jestem tutaj z wami, że możemy otworzyć Paradę Równości pod patronatem prezydenta miasta stołecznego Warszawy" - mówił Trzaskowski. "Od samego początku, jeszcze w kampanii mówiłem, że Warszawa jest dla wszystkich i zależy mi bardzo żeby Warszawa była otwarta, żeby była tolerancyjna i dzisiaj dokładnie taka jest" - powiedział. Podkreślił przy tym, że nie każdy musi chodzić na Paradę Równości, ale każdy powinien szanować prawa mniejszości. "To nie ma nic wspólnego z tym, czy ktoś jest lewicowy, czy ktoś jest liberalny, czy ktoś jest konserwatywny - to są po prostu prawa człowieka i w otwartych miastach my musimy tych praw przestrzegać" - mówił. Podziękował też po angielsku ambasadorom wszystkich 53 państw, którzy wsparli tegoroczną imprezę. W marszu wziął udział m.in. ambasador Wielkiej Brytanii Jonathan Knott. "Bądź kimkolwiek chcesz" Uczestnicy manifestacji nieśli m.in. tęczowe flagi i wachlarze z napisami "Otwarta przestrzeń", "Bądź kimkolwiek chcesz" "Wolność, równość, miłość". Na transparentach widać było też napisy "Tacy sami" czy "Odraza uczuć religijnych". Kilkanaście osób niosło baner z napisem "Kultura dla równości", widać było również flagę Unii Europejskiej. W marszu oprócz prezydenta miasta wziął udział wiceprezydent Paweł Rabiej, a także rzecznik ratusza Kamil Dąbrowa. Obecny był też lider Wiosny Robert Biedroń oraz szef SLD Włodzimierz Czarzasty. W paradzie wzięli też udział przedstawiciele Partii Razem, Zielonych oraz innych ruchów i organizacji, takich jak Komitet Obrony Demokracji, Miasto Jest Nasze czy Pracownicza Demokracja. Niektóre z nich miały swoje stanowiska w tzw. miasteczku równości, które powstało w Parku Świętokrzyskim. Chętni mogli tam wziąć udział m.in. w zajęciach sportowych, warsztatach, a także debatach poświęconych głównie tematyce LGBTQ+. Tegoroczną imprezę wsparły też międzynarodowe korporacje takie jak m.in.: Levi’s, Procter and Gamble, Google, Goldman Sachs, Citibank. Na konferencji poprzedzającej paradę głos zabrała m.in. prezes organizującej ją Fundacji Wolontariat Równości Julia Maciocha, która podkreślała, że osoby LGBT "istniały zawsze, zawsze będą istnieć i do końca świata - jeśli będzie trzeba - będą walczyć o swoje równe prawa do miłości, do życia i do bezpieczeństwa". Ciąg dalszy sobotnich wydarzeń Po paradzie o godz. 20 w Hard Rock Cafe rozpocznie się Koncert Love is Love, a o godz. 22 - oficjalne after party. Z kolei w niedzielę w Kinie Elektronik odbędzie się pokaz filmów pod hasłem "Kino równości". Od tygodnia w Warszawie odbywają się warsztaty, spotkania, wystawy w ramach "Tygodnia Równości". Parada Równości po raz pierwszy przeszła ulicami Warszawy w 2001 roku. Organizatorzy głoszą, że ich celem jest sprzeciw wobec nietolerancji i wykluczeniu. Warszawską Paradę Równości organizuje środowisko LGBTQ+. Organizatorzy upominają się również o prawa mniejszości wyznaniowych, etnicznych, osób z niepełnosprawnościami i innych grup uważanych przez nich za dyskryminowane. Wśród ich postulatów są m.in.: ochrona przed dyskryminacją i wykluczeniem, wzmocnienie ochrony prawnej przed mową nienawiści i przestępstwami z nienawiści, małżeństwa i związki partnerskie dla wszystkich, miasta bez barier, otwartość wobec uchodźców i obcokrajowców, edukacja antydyskryminacyjna, edukacja seksualna, etyka w szkole, zaostrzenie kar za przemoc wobec zwierząt.