Według Nowickiej dzisiejsza diagnoza lewej strony politycznej jest bardzo krytyczna. - To niekontrolowany wyciek grup i grupek, podzielonych, rozczłonkowanych, skłóconych ze sobą nierzadko, dla których jedyna skuteczna droga wyjścia z impasu zdaje się pozostawać poza zasięgiem. A tą drogą jest jedność i współpraca - mówiła Nowicka, która przybyła konwencję programową UP. - Są różni kandydaci i kandydatki po stronie lewicowej, tym niemniej liczę na to, że nasze dążenie do tego, bym ja została prezydentem Polski nie spowoduje żadnej bratobójczej walki - powiedziała wicemarszałek Sejmu. Pytana, czy poinformowała o swojej decyzji lidera Twojego Ruchu Janusza Palikota, który też kandyduje na urząd prezydenta, powiedziała, że tak i że nie był tym zachwycony. - Ale też zrozumiał, w każdym razie mam nadzieję, że zrozumiał, że każdy ma prawo podążać taką drogą polityczną, jaką uważa za słuszną - mówiła Nowicka. Jej zdaniem urząd prezydenta nie jest teraz miejscem dla Palikota. Wanda Nowicka jest kolejną lewicową kandydatką - po Magdalenie Ogórek (SLD), Januszu Palikocie (Twój Ruch) i Annie Grodzkiej (Zieloni). Wybory rozpisano na 10 maja. Wcześniej komitety kandydatów muszą zebrać po 100 tysięcy podpisów.