- W polderze Żelazna, który powoli wypełnia się wodą jest przewężenie, przez które wysoka woda przedostaje się na jezdnię obwodnicy. Ta sytuacja w żaden sposób nie zagraża bezpieczeństwu miasta - zapewnił rzecznik prezydenta Opola Mirosław Pietrucha. Rzecznik podkreślił, że Opole jest przygotowane na wodę dużo wyższą, niż prognozowane na środę w nocy 740 cm, a zamknięcie obwodnicy nie oznacza, że sytuacja może wymknąć się spod kontroli. Według prognoz hydrologów, kulminacyjna fala na Odrze, która jest spodziewana w Opolu między godz. 22 a północą, nie przeleje się przez wały, które po modernizacji są w stanie zabezpieczyć miasto przed wodą o ponad dwa metry wyższą. Woda z Odry przedostaje się w Koźlu przez wał, wlewa do lokalnej rzeczki i zalewa miasto. W części Koźla nie ma prądu, nie działa już komunikacja miejska. Od rana w mieście Odra utrzymuje się minimalnie poniżej 8 metrów. Od godz. 11 poziom wody wzrósł minimalnie - o 3 cm. O tym, że powodziowe maksimum może w Koźlu powoli mijać mogą świadczyć spadające od rana stany Odry w Krzyżanowicach (od 8 rano o prawie 40 cm) i Miedoni (o prawie 20 cm). Z wodą walczą też służby ratunkowe i mieszkańcy opolskiej dzielnicy Metalchem. Tam stare - zbudowane na początku XX w. - wały nie wytrzymują rosnącego naporu Odry, która o godz. 15 w Opolu osiągnęła poziom 7 metrów. Służby kryzysowe są przygotowane do ewakuacji mieszkańców. Podnosi się poziom Odry w Krapkowicach. Według prognoz, najwyższy stan może osiągnąć za kilkanaście godzin. Już teraz trudno jest dotrzeć do części ulic. Do dzielnicy Otmęt dojechać można jedynie autostradą. Zalany został spory fragment ul. Księdza Kozioła, pod wodą znalazła się stacja benzynowa. Wody przybywa także na ul. ul. Sadowej, Kozielskiej i Rodzinnej. Kilka rodzin musiało opuścić swoje domy. Razem z innymi mieszkańcami stoją na brzegu jeziora, które jeszcze wczoraj było ulicą. - Wczoraj do wałów brakowało jeszcze około metra, dzisiaj to jest coś niesamowitego. Jeśli nadal będzie padać, to będzie tragedia - mówią. Według prognoz hydrometeorologów, stan Odry w Opolu będzie rósł do późnego wieczora, kiedy to może osiągnąć maksimum - ok. 740 cm. Do pomocy w obronie Metalchemu mają przyjechać aspiranci szkoły pożarniczej z Częstochowy. Pozostałe części miasta - według ocen służb kryzysowych - są bezpieczne. Czytaj także: Rzeki w opolskim powyżej stanu alarmowego