"Jestem zwolennikiem zjednoczenia dzisiejszej opozycji w jednej koalicji, która wystartuje i wygra wybory do Parlamentu Europejskiego, Sejmu i Senatu oraz wybory na prezydenta RP" - zadeklarował Lech Wałęsa. "Wielokrotnie dawałem wyraz takiemu stanowisku. Dlatego z niepokojem przyjmuję wszystkie informacje o konfliktach, pretensjach czy oskarżeniach wewnątrz tego bloku. Szczególną irytację wywołują ataki na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetynę oraz zapowiedzi równoważenia czy blokowania rozszerzania Koalicji Obywatelskiej - podkreślił były prezydent "Każdy wewnętrzny atak, odnawianie sporu, rozpętywanie konfliktu służą wyłącznie PiS" - stwierdził. W jego ocenie, "nie ma dziś ważniejszej rzeczy niż odsunięcie od rządu ekipy, która dokonała zamachu na demokratyczny i europejski system III Rzeczypospolitej". Złożył też politykom opozycji pewną propozycję. "Proszę, żeby każdy polityczny lider, zanim wygłosi w mediach atak na innego uczestnika opozycji, zgłosił się do mnie. W miarę możliwości będę starał się nieporozumienia wyjaśniać i doprowadzić do zwycięskiej jedności" - zadeklarował Wałęsa.