Reklama

Wałęsa weźmie udział w kontrmanifestacji. Politycy komentują

​Legendy "Solidarności" mocno podzielone wobec chęci wzięcia udziału przez Lecha Wałęsę w kontrmanifestacji miesięcznicy smoleńskiej.

Kornel Morawiecki radzi byłemu prezydentowi, aby ten trzymał się daleko od Krakowskiego Przedmieścia:

"Jeśli chce czcić pamięć prezydenta Lecha Kaczyńskiego, to niech to robi trzysta metrów dalej od przemarszu pochodu, który wyruszy spod katedry do Pałacu Prezydenckiego, albo niech przyjdzie trzy godziny wcześniej. Jeżeli ma to przeszkadzać w celebracji i pamięci o ofiarach, to jest to niedopuszczalne. Nawet nie chcę o tym słyszeć. Niech Lech Wałęsa, ani Władysław Frasyniuk tego nie robią, bo jest to na granicy bluźnierstwa" - powiedział.

Reklama

Z kolei wicemarszałek Senatu, Bogdan Borusewicz jest zdania, że w decyzji Wałęsy nie ma niczego niestosownego.

"Każdy obywatel ma prawo do protestu, również Lech Wałęsa. Ustawa o zgromadzeniach była pisana konkretnie pod te miesięcznice. Rząd PiS-u powinien gdzieś ją opatentować' - skomentował. 


INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama