W sobotę w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie odbyło się spotkania Komitetu Obywatelskiego przy Prezydencie Lechu Wałęsie. Były prezydent dziękował jego uczestnikom za to, że poświęcają swój czas, "by wspólnie zastanawiać się, jak nasz kraj nawrócić na właściwą drogę rozwoju". "Naszemu pokoleniu los dał wielkie zadnie, po pierwsze osiągnąć 'przystanek wolność', a potem tę wolność dobrze zagospodarować" - mówił Wałęsa. Podkreślał, że to pierwsze zadanie udało się wykonać, a drugie jest przed Polakami. Wałęsa zapewniał, że będzie wspierał tych, którzy się podejmą realizacji tego zadania. Zadaniem dziś jest też - mówił Wałęsa - "odsunięcie szkodników od władzy". Podkreślił, że opozycja ma ciężkie zadanie, bo - jak ocenił - obecne władze używają demagogii jako swojego narzędzia. Wałęsa przekonywał, że" trzeba rozmawiać i pokazywać ludziom, dokąd to prowadzi", bo - jak zaznaczał - "nie darują nam pokolenia", jeśli Polski nie uda się zawrócić z drogi, którą obecnie idzie i zmarnuje dotychczasowe osiągnięcia. "Od tego musimy zacząć" Były prezydent podkreślił na briefingu prasowym po spotkaniu, że jednym z zadań obecnej opozycji jest "wychować nowe pokolenie już bez podziału na 'my' i 'oni'". Podkreślił też, że "trzeba szanować wszystkie przepisy, począwszy od konstytucji. "Nie ma państwa dobrego, które jest bałaganiarskie, które nie stosuje zasad, przepisów, konstytucji. Od tego musimy zacząć, bo inaczej to może i coś załatwimy, ale na dłuższą metę nie da rady. To niezwykle trudne zadanie" - podkreślił Wałęsa. Europoseł Michał Boni, który również uczestniczył w spotkaniu, odniósł się do sobotniej konwencji programowej PiS, gdzie przedstawiono nowe zapowiedzi programowe m.in., że od lipca pieniądze z programu 500+ będą przysługiwały także na pierwsze dziecko, oraz wprowadzona zostanie "trzynasta emerytura" dla każdego emeryta w wysokości 1,1 tys. zł. "Oni dzisiaj powiedzieli o 500+ dla każdego, o czym myśmy mówili trzy lata temu i zgłosiliśmy projekt w parlamencie, to przegrało. Oni dzisiaj mówili o trzynastej emeryturze, o której my mówiliśmy dwa lata temu. A co z edukacją, co z tym szczytem 730 tys. dzieci w różnych klasach upchanych na siłę od 1 września? A co ze zdrowiem, gdzie nie widać żadnej poprawy" - mówił Boni. Według niego, dzisiejsza obietnica PiS w kwestii 500+ "przy utracie wiarygodności, przy Srebrnej, przy kradzeniu pieniędzy, bo rozkradają nasz kraj, nie jest wiarygodna". "To jest wielka szansa dla nas na wygraną" - powiedział europoseł PO.