Do spotkania Dudy i Wałęsy doszło w piątek w biurze b. prezydenta w Europejskim Centrum Solidarności. Jak poinformował rzecznik prasowy "S" Marek Lewandowski, lider związku zaprosił Wałęsę na festyn rodzinny "Solidarność pokoleń" organizowany z okazji 35-lecia powstania NSZZ "Solidarność", który obędzie się 29 sierpnia na terenach postoczniowych. Dodał, że rozmawiano również o bieżącej sytuacji w kraju oraz bliższej współpracy pomiędzy związkiem i jej pierwszym przewodniczącym. - Pan przewodniczący Duda jak i ja uważamy, że należałoby oczyścić atmosferę i podjąć lepszą współpracę między nami - powiedział PAP Wałęsa po spotkaniu; dodając, że będzie obecny na sierpniowym pikniku. Przyznał, że piątkowe spotkanie z Dudą można określić jako "nowe otwarcie" w relacjach ze związkiem. - Będę pomagał Solidarności w tej logice, o której mówię: aby nie burzyło, lecz budowało - zapewnił. Pytany, jak wyobraża sobie teraz kontakty z "S" odpowiedział: "Dysponuję jeszcze jakimiś możliwościami, znajomościami i znajomością rzeczy, jako takiej i to razem może coś więcej dawać w efekcie". - Jednocześnie kapitalizm już na tyle okrzepł, że można trochę więcej żądać. Ja zobowiązałem się swego czasu, że będę zmieniał system z komunistycznego na kapitalistyczny. Kapitalizm musiał urosnąć, więc chroniłem go jakiś czas, tę budowę. Hamowałem więc zapędy moich kolegów. Teraz nadszedł już czas, kapitalizm jest na tyle silny, że można więcej od niego wymagać i trzeba przystąpić do porządkowania - dodał Wałęsa.