Porażkę urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego tłumaczy społeczną potrzebą zmiany i nowych twarzy w polityce. - Nie ma kontaktu między władzą a narodem i to powoduje, że co jakiś czas młode wilczki atakują - ocenia były prezydent. Według danych z 38 na 51 okręgów wyborczych, Andrzej Duda zdobył 51,78 procent głosów, a Bronisław Komorowski 48,22 procent.