trafi do księgarń we wrześniu. Ale po sporze wywołanym przez książkę "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" wydanej przez IPN, były prezydent postanowił odnieść się do stawianych mu zarzutów. Paweł Szwed, redaktor naczelny "Świata Książki", która wydaje pracę byłego prezydenta, zaznacza, że fragment, w którym Wałęsa odnosi się do swoich kontaktów z SB, jest jedynie niewielkim elementem całej książki. - Wałęsa nie napisał nic innego, niż to, co mówił na ten temat publicznie. On tutaj nie mówi: nie byłem agentem, ani: tak, byłem agentem. Nie potwierdza, ani nie zaprzecza tego faktu. Bo ta książka nie jest po to, żeby sobie wyrobić opinię na temat, czy Wałęsa współpracował z SB, czy nie - wyjaśnia Szwed. W książce znajdą się niepublikowane dotąd zdjęcia Wałęsy, w tym także rodzinne oraz dokumenty bezpieki. Po raz pierwszy na światło dzienne wyjdą szczegóły jego negocjacji z Borysem Jelcynem na temat wycofania z Polski radzieckich wojsk.