użył wobec Wyszkowskiego takich epitetów jak m.in. "małpa z brzytwą" i "wariat". Dyskusja, w której uczestniczył też b. opozycjonista Henryk Wujec, dotyczyła tego, czy Instytut Pamięci Narodowej powinien przyznać Wałęsie status pokrzywdzonego przez aparat bezpieczeństwa PRL. Wałęsa ma przeprosić Wyszkowskiego na własny koszt, w ciągu miesiąca na antenie TVN24. Sąd, nakazując Wałęsie przeprosić Wyszkowskiego, podkreślił m.in., że od b. prezydenta jako osoby publicznej i "znamienitego polityka" należy wymagać "szczególnej kultury słowa". Zdaniem sądu, użyte przez Wałęsę słowa o Wyszkowskim - "wariat, głupiec, małpa z brzytwą, chory debil" - są uznawane przez wszystkich za obraźliwe. - Jest to oczywiste dla każdego i to nie podlega dyskusji. Każdy, kto w taki sposób zostałby nazwany, jest znieważony - podkreśliła w uzasadnieniu sędzia Ewa Karwowska. W opinii sądu, postawa Wałęsy tym bardziej nie może zasługiwać na usprawiedliwienie, bo słowa te padły z jego ust, gdy był całkowicie spokojny. - Nie był w stanie silnego wzburzenia, był też kilkakrotnie upominany przez dziennikarza prowadzącego audycję. Pozwany od wielu lat obraca się w świecie wielkiej polityki. Jego wypowiedzi publiczne dla mediów są dla niego rzeczą zupełnie zwyczajną - podkreślono. Gdański sąd odrzucił jednocześnie drugą część pozwu Wyszkowskiego, w którym ten domagał się od Wałęsy przeprosin także za nazwanie go agentem i zdrajcą. W ocenie sądu, b. prezydent miał prawo tak powiedzieć w sytuacji, kiedy Wyszkowski po raz kolejny zarzucił mu tajną współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa. Sąd uznał, że powtarzanie takiego oskarżenia wobec Wałęsy jako założyciela "Solidarności" przed obchodami 25. rocznicy powstania związku, "podważały jego autorytet". - Po raz kolejny pozwany został nazwany agentem i zdrajcą bez żadnych podstaw, ponieważ powód nie przedstawił nigdy żadnych dowodów potwierdzających jego słowa. Zatem stwierdzenie pozwanego, że "albo ja jestem agentem i zdrajcą, albo Wyszkowski jest agentem i zdrajcą", znosi bezprawność działania pozwanego - uzasadnił sąd.