Na konferencji prasowej po uroczystości Wałęsa skrytykował południowoamerykańskich, kontrowersyjnych liderów - kubańskiego przywódcę Fidela Castro i wenezuelskiego prezydenta Hugo Chaveza. Były prezydent określił Chaveza mianem hipokryty, gdyż - jak podkreślił - obiecuje on obywatelom rzeczy, które do niego nie należą. Wałęsa powiedział również, że należy nakłonić Fidela Castro do otworzenia Kuby na globalizację.