- Organizatorzy muszą pomyśleć, gdzie mój sztandar mógłby się przysłużyć tej sprawie - powiedział Wałęsa. - Mogę wystąpić jako argument w przekonywaniu, aby mistrzostwa odbyły się tutaj - mówił. Zakopane w ubiegłym roku czwarty raz z rzędu nie otrzymało prawa do organizacji mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Mimo porażek władze miasta kolejny raz będą zabiegały o prawo do organizacji zawodów. Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher nie wykluczył, że poprosi legendarnego przywódcę Solidarności o wsparcie inicjatywy Zakopanego podczas kongresu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), która przyznaje prawo do organizacji zawodów narciarskich. Lech Wałęsa przyjechał do stolicy Tatr w ramach projektu The Best of Poland - programu promocji Polski w świecie, nad którym były prezydent objął patronat. Kluczowym przesłaniem projektu jest umożliwienie nawiązywania współpracy przedsiębiorstw krajowych z partnerami biznesowymi w innych krajach. Projekt ten ma pomóc w promowaniu poza granicami kraju polskich przedsiębiorców. Wałęsa poruszył także inne lokalne problemy. Mówił o przedsiębiorstwie ciepłowniczym Geotermia Podhalańska; Wałęsa, w czasie swojej prezydentury, był zaangażowany w jego powstanie. Ubolewał, że sieć geotermalna miała objąć całe Zakopane, a do dzisiaj zaopatruje w ciepło tylko 30 proc. miasta. Byłego prezydenta pytano także o problem dojazdu do Zakopanego, czyli popularną zakopiankę. Odpowiedział żartobliwie, że widzi trzy wyjścia z tej sytuacji: dwupiętrowa droga, co miałoby rozwiązać problem pozyskiwania nowych gruntów pod budowę nowej jezdni, uruchomienie latającego pod Tatry sterowca, jako komunikacji zbiorowej. - Trzecie rozwiązanie problemu zakopianki, to latające buty - żartował Lech Wałęsa.