- Jako osoba odpowiedzialna w Centralnym Komitecie Katolików Niemieckich za kontakty z krajami Europy Środkowowschodniej spotykałem się od lat 70. z przedstawicielami polskiej opozycji - Tadeuszem Mazowieckim, Jerzym Turowiczem, Stanisławem Stommą, Bronisławem Geremkiem, a także z Bartoszewskim - powiedział Wahl dziennikarzowi PAP w Berlinie. - Pomiędzy mną a Bartoszewskim nawiązała się nić osobistej sympatii, która z czasem przerodziła się w przyjaźń i przetrwała aż do jego śmierci - mówi 86-letni chadecki katolicki publicysta. Jak zaznaczył, Bartoszewski należał do "nielicznych Polaków", którzy rozumieli postawę Helmuta Kohla (kanclerza w latach 1982-1998), Franza Josefa Straussa (wieloletniego premiera Bawarii) i innych chrześcijańskich demokratów, odmawiających w tym czasie uznania w sensie prawno-międzynarodowym granicy na Odrze i Nysie, lecz zapewniających we wszystkich prywatnych rozmowach, że uczynią to natychmiast po upadku komunizmu. Bartoszewski trzymał się tej linii - powiedział Wahl. Przytoczył jego wypowiedź - "fakt, że niemieccy kardynałowie przeforsowali wybór Polaka papieża, był o wiele ważniejszy niż granica na Odrze i Nysie". - Postanowiliśmy bardzo wcześnie, że nie będziemy rozmawiać o sprawie granicy, lecz skoncentrujemy się na walce z komunizmem" - podkreślił Wahl. Jak dodał, powstanie Solidarności w 1980 roku utwierdziło ich w przekonaniu, że "jesteśmy na właściwej drodze". Niemiecki publicysta zwrócił uwagę na polsko-niemieckie spotkanie w marcu 1989 roku w Krakowie. Geremek i Bartoszewski już wtedy mówili, że Polska powinna poprzeć zjednoczenie Niemiec, gdyż tylko wtedy może odzyskać wolność. "Byliśmy dalekowzroczni, wyprzedzaliśmy swój czas" - zauważył. Wahl podkreślił, że on i Bartoszewski zgadzali się w zasadniczej sprawie - "byliśmy sceptyczni wobec wczorajszej koncepcji narodu i pozytywnie nastawieni do zjednoczenia Europy". - W przypadku Bartoszewskiego dochodziły jeszcze ścisłe związki z Izraelem - wtrącił chrześcijański demokrata. Jego zdaniem po 1989 roku, zajmując publiczne stanowiska w polskiej polityce, Bartoszewski "kontynuował sprzeciw wobec nacjonalizmu", chociaż konflikt z Eriką Steinbach (szefową Związku Wypędzonych) o Centrum przeciwko Wypędzeniom spowodował, że musiał zająć stanowisko zbliżone do kręgów narodowych. Wahl zwrócił uwagę na bliskie kontakty Bartoszewskiego z Bawarią, "co mogło wielu Polakom nie podobać się". W drodze do Unii Europejskiej stawiał na Niemcy" - podkreślił. Bartoszewski był od zawsze nastawiony sceptycznie wobec niemieckich socjaldemokratów - powiedział Wahl. Po latach 1980/1981 utwierdził się w tym sceptycyzmie - ocenił Wahl. Bartoszewski był "do głębi chrześcijańskim demokratą, chociaż nie chciał należeć do żadnej partii" - powiedział niemiecki publicysta. Wahl rozmawiał ostatni raz z Bartoszewskim 10 dni przed jego śmiercią. -Naraz poczułem, że muszę do niego zadzwonić - powiedział. "Jak zwykle narzekaliśmy na oba rządy, gdyż stosunki niemiecko-polskie są dobre, ale mogłyby być dużo lepsze" - wyjaśnił chadecki publicysta. Wahl działał od 1957 roku w katolickich organizacjach młodzieżowych. Od 1971 roku kierował Komisją Wschodnią Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich. Utrzymywał bliskie kontakty z polską opozycją. W latach 1970-1995 był współpracownikiem tygodnika "Rheinischer Merkur".