Zdjęcie mężczyzny w mundurze, na którym widoczna jest flaga Rosji i logo Grupy Wagnera pojawiło się na wielu profilach na Twitterze. Wagnerowiec przy polskiej granicy? Czujni internauci Podał je m.in. jeden z najpopularniejszych profili dotyczących wojny w Ukrainie WarNewsPL, który obserwuje ponad 190 tysięcy użytkowników. Odbiorcy bardzo szybko zauważyli, że elementy sugerujące, że na fotografii widać najemnika prywatnej armii Jewgnienija Prigożyna, nie pasują do całości. Profil WarNewsPL wkrótce po tym usunął informację oraz zdjęcie. Wagnerowiec przy polskiej granicy? "Przeróbka cyfrowa" Głos w sprawie zabrali także przedstawiciele "Disinfo Digest" czyli profilu zajmującego się przeciwdziałaniem manipulacji środowiskiem informacyjnym. "Działaniom aktywnym białoruskich i rosyjskich struktur bezpieczeństwa wymierzonych w RP mogą towarzyszyć działania o charakterze m. in. prowokacji, pozoracji, mylenia - na użytek działań informacyjno-psychologicznych" - napisano. "W serwisach społecznościowych jest promowane przerobione zdjęcie, pokazujące operatora tzw. Grupy Wagnera na terytorium RP. Obraz został uzyskany w wyniku przeróbki cyfrowej" - dodano. Informacja podana została także przez Stanisława Żaryna, Pełnomocnika Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej. "Uwaga na fałszywe informacje! Mogą one służyć do wytwarzania paniki w Polsce oraz siania zamętu" - napisał na Twitterze. Zobacz też: Ukraina zaatakowała na terytorium Rosji. Odpowiedź Putina zaboli... Rosjan *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!