Wtorkowa uroczystość to część obchodów 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Na kopcu przy ulicy Bartyckiej zgromadzili się we wtorkowy wieczór warszawiacy, przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, kombatanci i harcerze. Odegrano "Marsz Mokotowa". Oprócz wicepremiera, ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego, w uroczystości uczestniczyli m.in. minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski oraz wiceprezydent Warszawy Witold Pahl. Morawiecki podkreślił, że "ci, którzy polegli i ci, którzy przeżyli, wyciągają do nas swoje dłonie i myśli". "Oni dają nam (...) to, co poświęcili ojczyźnie, uczą nas, jak lepiej żyć w tych czasach, które są przecież o niebo łatwiejsze od tamtych czasów. W tych czasach powinniśmy tamtą lekcję jedności, pracy dla ojczyzny, od nich pozyskać i zapamiętać sobie" - podkreślił. "Kiedy mówimy 'Cześć ich pamięci', to chciałbym, żebyśmy również przenosili to na współczesne wartości i tę pochodnię przeszłości nieśli razem w przyszłość" - dodał Morawiecki. Powstańcy z dzielnicy Mokotów przypominali, że kopiec to nie tylko gruzy Warszawy, ale też mogiła tych wszystkich, którzy zginęli pod gruzami, a których ciał nigdy nie odnaleziono. Apelowali, by tak traktować to miejsce - jako uświęcone krwią bezimiennych ofiar Powstania i zagłady Warszawy. Kopiec został usypany z gruzów zniszczonej w 1944 r. Warszawy. Uporządkowano go z okazji 60. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego w 2004 r. Na kopcu stoi kilkumetrowej wielkości znak Polski Walczącej z datą: 1944. 73 lata temu, 1 sierpnia 1944 r., na rozkaz Komendanta Głównego AK gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora" w Warszawie wybuchło powstanie. Było ono największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. Jego militarnym celem było wyzwolenie stolicy spod niezwykle brutalnej niemieckiej okupacji, pod którą znajdowała się od września 1939 r. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Jednak zaledwie co czwarty z nich liczyć mógł na to, że rozpocznie ją z bronią w ręku. Przez 63 dni powstańcy prowadzili heroiczny i samotny bój z wojskami niemieckimi. Ostatecznie wobec braku perspektyw dalszej walki 2 października 1944 r. przedstawiciele KG AK podpisali układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie.