Ogłoszenia agencji Żak, która rekrutowała mężczyzn, wisiały w oddziałach warszawskiego urzędu pracy donosi "Wprost". - Mieliśmy sprzątać i wykonywać proste prace budowlane. Gdy w kwietniu przybyliśmy do Bagdadu, okazało się, że pracy nie ma. Wypytywano nas za to o doświadczenie w wojsku i umiejętność obsługi różnych rodzajów broni - mówi jeden z Polaków, do których dotarł "Wprost". Polacy trafili do CSS Global, wyspecjalizowanej firmy ochroniarskiej działającej na kontraktach z rządem USA. - informuje tygodnik. - Takie firmy wykonują działania bojowe tam, gdzie zbyt niebezpiecznie byłoby wysłać ludzi w mundurach - mówi "Wprost", jeden z byłych polskich komandosów. Więcej informacji w tygodniku "Wprost".