"W święta Straż Pożarna wyjeżdżała do różnego rodzaju zdarzeń 3,2 tys. razy, w tym do 729 pożarów. W tych pożarach zginęło 10 osób, a 29 zostało rannych" - przekazał Frątczak. W ubiegłym roku w analogicznym okresie liczba pożarów była mniejsza o sześć wypadków, zginęły dwie osoby mniej, a 16 więcej zostało rannych. Jak dodał, seria tragicznych pożarów miała miejsce w Wigilię Bożego Narodzenia. W wyniku tych zdarzeń zmarło dziewięć osób. "Trudno w tej chwili powiedzieć, co było przyczyną serii pożarów w Wigilię. Natomiast o tej porze roku do pożarów w naszych domach dochodzi najczęściej w wyniku niewłaściwej eksploatacji lub wad urządzeń grzewczych elektrycznych, bądź gazowych" - wskazał. Rzecznik PSP zaznaczył, że w pierwszym dniu świąt nie było ofiar śmiertelnych w pożarach, a w drugim dniu świąt zmarła jedna osoba. "Dziesiąta ofiara pożarów w święta zginęła we wtorek w Pruszczu Gdańskim w wyniku pożaru w budynku jednorodzinnym" - podkreślił. Z informacji PSP wynika, że w okresie świątecznym strażacy 2241 razy wyjeżdżali do likwidacji tzw. miejscowych zagrożeń czyli skutków wypadków drogowych i nawałnic. W 223 przypadkach były to alarmy fałszywe. "W ciągu samej Wigilii straż interweniowała tysiąc razy. W szczególności usuwając skutki silnych wichur w woj. pomorskim, warmińsko-mazurskim i mazowieckim" - dodał Frątczak.