Wstęp na spotkanie będzie możliwy wyłącznie na podstawie imiennych zaproszeń, które wysłano do wszystkich osób pokrzywdzonych i ich pełnomocników. Rozpocznie się ono w sali konferencyjnej Centralnej Biblioteki Wojskowej w Warszawie o godz. 12. Według planów ma potrwać półtorej godziny. Czego rodziny ofiar dowiedzą się podczas spotkania? - Spotkanie będzie miało głównie charakter informacyjny, chcemy przekazać pokrzywdzonym informacje na temat bieżącego stanu śledztwa, uwarunkowań prawnych, usystematyzować wiedzę na temat śledztwa, bo w mediach ukazywało się dużo informacji, które wprowadzały zamęt; chcemy przekazać rzetelną i pełną informację o śledztwie - powiedział we wtorek rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa. NPW poinformowała we wtorek, że przedmiotem spotkania "będą zagadnienia związane z właściwością rzeczową prokuratury wojskowej w kontekście prowadzenia śledztwa w sprawie katastrofy lotniczej w pobliżu lotniska Siewiernyj w Smoleńsku oraz podstawy prawne, na których opiera się nasza współpraca z Federacją Rosyjską". - Ponadto zaprezentowane będą przyjęte przez prokuraturę wersje śledcze oraz obecny stan śledztwa, jak również aktywność innych niż prokuratura organów państwa wykonujących w przedmiotowej sprawie zlecone przez prokuraturę czynności - głosi komunikat wydany przez NPW. Podczas spotkania, jak napisał w komunikacie Rzepa, "poruszone będą również zagadnienia związane z zabezpieczeniem przedmiotów i mienia na miejscu katastrofy oraz wyjaśnione uwarunkowania prawne w zakresie zabezpieczenia przedmiotów i uznania tych przedmiotów za dowody rzeczowe". Spotkanie otwarte dla mediów, choć... Prokuratura informowała wcześniej, że spotkanie z rodzinami ofiar katastrofy będzie zamknięte dla mediów. We wtorek prokurator generalny Andrzej Seremet powiedział jednak, że nie widzi przeszkód, by zaplanowane na środę spotkanie rodzin ofiar z prokuratorami odbyło się w obecności mediów. - Z mojej strony nie widzę żadnych przeszkód. Nie wiem, czy będzie to forma wygodna i zręczna dla rodzin, bo jest rzeczą zrozumiałą, że będzie mowa o rzeczach bolesnych - mówił. Według zapowiedzi NPW bezpośrednio po spotkaniu zaplanowana jest konferencja prasowa naczelnego prokuratora wojskowego płk Krzysztofa Parulskiego. Kaczyński ma "wiele pytań" Według pełnomocnika m.in. Jarosława Kaczyńskiego, mec. Rafała Rogalskiego, prezes PiS do prokuratorów ma bardzo wiele pytań. "Przede wszystkim chodzi o współpracę między polską prokuraturą a rosyjską, o kwestie związane z przekazywaniem materiałów" - zaznaczył. Mecenas dodał, że trzeba zapytać też o to, co prokuratura polska zrobiła w "kwestii zdeterminowania rosyjskiej prokuratury w przekazywaniu materiałów i przyśpieszenia tego przekazywania". Kaczyński chce być na spotkaniu Mec. Rafał Rogalski poinformował we wtorek, że Jarosław Kaczyński chce być obecny na środowym spotkaniu prokuratorów z bliskimi ofiar katastrofy smoleńskiej, które rozpoczyna się o godz. 12. Dlatego, jak zapowiadał, prawdopodobnie prezes PiS złoży wniosek o przełożenie jego przesłuchania przed komisją śledczą, która ma rozpocząć posiedzenie o godz. 9. Wieczorem w TVN24 przewodniczący komisji śledczej ds. okoliczności śmierci Barbary Blidy Ryszard Kalisz (Lewica) powiedział, że do sekretariatu komisji wpłynęła prośba od b. premiera o przerwę w środowym przesłuchaniu. - Mamy informację z sekretariatu Jarosława Kaczyńskiego do sekretariatu sejmowej komisji śledczej, że rozpoczynamy o 9. Jest prośba pana Jarosława Kaczyńskiego, żeby o 11.30 zrobić przerwę i ja się do takiej prośby dostosuję - powiedział Kalisz w TVN24. Termin wysłuchania Jarosława Kaczyńskiego przed sejmową komisją śledczą badającą okoliczności śmierci Barbary Blidy został wyznaczony jeszcze w maju. W środę w południe w sali konferencyjnej Centralnej Biblioteki Wojskowej w Warszawie zaplanowane jest spotkanie prokuratorów i przedstawicieli Żandarmerii Wojskowej z bliskimi ofiar tragedii pod Smoleńskiem oraz ich pełnomocnikami. Spotkanie, zaplanowane na półtorej godziny, ma mieć charakter informacyjny i dotyczyć obecnego stanu postępowania prowadzonego przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Rogalski przyznał we wtorek w rozmowie z dziennikarzami, że w związku z wyznaczeniem posiedzenia komisji śledczej może być "pewien problem" z uczestniczeniem Kaczyńskiego w spotkaniu z prokuratorami. Dodał jednak, iż Kaczyński "jak najbardziej chce uczestniczyć w spotkaniu z prokuratorami, i leży to w jego żywotnym interesie". Członek komisji śledczej Marek Wójcik (PO), powiedział PAP, iż początek wysłuchania Kaczyńskiego zaplanowany jest na środę rano, więc będzie się mogło ono rozpocząć bez przeszkód. Jak dodał, później, w związku ze spotkaniem z prokuratorami, świadek będzie mógł poprosić o przerwę. Jarosław Kaczyński ma być jednym z ostatnich świadków przed komisją śledczą do spraw okoliczności śmierci Barbary Blidy. Komisja chce jeszcze wysłuchać byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę oraz męża zmarłej posłanki Henryka Blidę. Magdalena Merta: rodziny ofiar katastrofy długi czas miały poważne powody do narzekania Wcześniej pojawiały się zróżnicowane opinie niektórych rodzin ofiar katastrofy odnośnie sposobu prowadzenia postępowania w tej sprawie. Żona wiceministra kultury Tomasza Merty - Magdalena - mówiła, że rodziny ofiar katastrofy "długi czas miały poważne powody do narzekania", jeśli chodzi o współpracę z prokuraturą wojskową. Żona wiceministra wskazywała, że nie wie, kto identyfikował ciało jej męża, m.in. nie przedstawiono jej dokumentów identyfikacji zwłok. "Mamy dość duże wątpliwości co do właściwego przeprowadzenia identyfikacji" - zaznaczała. W TVN24 w poniedziałek dodała m.in., odpowiadając na pytanie - kto miałby dopuścić się w sprawie katastrofy ewentualnej zbrodni, że mógłby to być "na przykład kontroler, który zawiódł na wieży". Beata Gosiewska chce ekshumacji Wdowa po Przemysławie Gosiewskim - Beata - w połowie lipca złożyła w prokuraturze wniosek o ekshumację zwłok męża. Przyznawała, że "nie ma pewności, co tak naprawdę znajduje się w trumnie". Córka tragicznie zmarłego w Smoleńsku prezesa Federacji Rodzin Katyńskich krytykuje zespół Macierewicza Izabella Sariusz-Skąpska, córka prezesa Federacji Rodzin Katyńskich, powiedziała zaś wtorkowemu dziennikowi "Polska The Times", że nigdy nie dopuści do ekshumacji ciała swego ojca. Krytykuje też powołany przez posłów PiS sejmowy zespół ds. katastrofy pod Smoleńskiem. - Biorąc pod uwagę moje kontakty z prokuraturą wojskową nie widzę, żeby były jakieś rzeczy, na które powinnam reagować. Uczono mnie, że sądownictwo jest siłą niezależną, więc formułowanie wyraźnie politycznego nacisku na prokuraturę wydaje mi się co najmniej dziwne - zaznaczyła córka Andrzeja Sariusz-Skąpskiego. Żona zmarłego wiceministra MON nie ma zarzutów Ewa Komorowska, żona wiceministra MON Stanisława Komorowskiego, nie ma zarzutów co do pracy śledczych. Jak powiedziała, jej synowie, którzy pojechali zidentyfikować ciało męża, byli zadowoleni z działań Rosjan. Komorowska powiedziała w TVN24, że nie zamierza dokonywać ekshumacji swojego męża. Jak tłumaczyła, ma informację z prokuratury wojskowej, że przed zamknięciem trumny został on sfotografowany. Mąż Jolanty Szymanek-Deresz wie, że "takie dochodzenia trwają latami" Paweł Deresz, mąż posłanki SLD Jolanty Szymanek-Deresz, która zginęła w katastrofie, powiedział w poniedziałek w TVN24, że zależy mu, by poznać wyniki śledztwa jak najwcześniej, ale zdaje sobie sprawę z tego, że takie dochodzenia trwają latami i jest na to przygotowany. Do tej pory w ramach śledztwa Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie zgromadzono 40 tomów akt, w tym sześć niejawnych; przesłuchano w sumie już 204 świadków (włącznie z Jarosławem Kaczyńskim, który zeznawał we wtorek). Planuje się jeszcze przesłuchanie ok. 100 osób, przede wszystkim w wątku dotyczącym organizacji lotu do Smoleńska.