Żałoba będzie obowiązywać już od piątku, od godziny 17.00 do soboty do godziny 19.00. Styczeń to czas studniówek. Dużo z nich było zaplanowanych na najbliższą sobotę. Wiele szkół - jeszcze zanim było wiadomo, że żałoba potrwa do godz. 19:00 - zdecydowało o zmianie planów. Na przykład dyrekcja IV LO im. Stanisława Staszica w Sosnowcu - jak podawał "Dziennik Zachodni" - planowała taneczną część imprezy, łącznie z polonezem, rozpocząć dopiero po północy. Co na to Ministerstwo Edukacji Narodowej? "Wszyscy rozumiemy komunikat dotyczący żałoby narodowej, natomiast pewną dowolność pozostawiamy rodzicom. Warto porozmawiać z uczniami i powiedzieć, jak wygląda sytuacja - to też jest element ich dorosłego życia. Jednak nie jest kompetencją ministerstwa, by rekomendować czy zalecać, a tym bardziej, by takie imprezy odwoływać. Odpowiadamy na poszczególne telefony właśnie w takim zdroworozsądkowym duchu" - powiedziała w rozmowie z money.pl Anna Ostrowska, rzeczniczka MEN. Jak tłumaczyła Ostrowska, decyzja w sprawie ewentualnego odwołania studniówek należy do organizatora, czyli najczęściej rodziców. Jej zdaniem, sprawę powinni przedyskutować rodzice, nauczyciele i uczniowie, a możliwym rozwiązaniem jest na przykład uczczenie minutą ciszy prezydenta Adamowicza. Co mówią ustawy? Możliwość wprowadzenia żałoby narodowej daje Prezydentowi RP Ustawa z dnia 31stycznia 1980r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych. W artykule 11 mówi ona: "Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej może, w drodze rozporządzenia, wprowadzić żałobę narodową na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Rozporządzenie w szczególności powinno określać przyczyny wprowadzenia oraz czas trwania żałoby narodowej, uwzględniając uwarunkowania kulturowe i historyczne oraz przyjęte w tym zakresie zwyczaje". Ustawa określa, że w czasie trwania żałoby narodowej flagę państwową opuszcza się do połowy masztu. Ponadto nie podano więcej wytycznych. Oprócz tego - jak zauważa na łamach "Rzeczpospolitej" prawnik, dr Mateusz Radajewski - zgodnie z art. 37 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, dopuszczalne jest zawieszenie organizowania imprez artystycznych i rozrywkowych. Nie jest to jednak obowiązek. Decyzję w tej sprawie zawsze podejmuje premier, a na obszarze województwa lub jego części taki zakaz może wprowadzić również wojewoda. Mateusz Morawiecki nie wprowadził takiego zakazu. Mimo tego po śmierci prezydenta Adamowicza wiele teatrów i instytucji kultury zdecydowało o odwołaniu spektakli i koncertów, m.in w stołeczny Teatr Polonia i gdański Teatr Wybrzeże (więcej tutaj). Po tragicznych wydarzeniach podczas finału WOŚP żałoby ogłoszono także w poszczególnych miastach i niektórzy włodarze prosili o odwołanie albo ograniczenie imprez rozrywkowych. Z takim apelem wystąpił np. Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.Są też organizatorzy, którzy zamiast odwoływania czy przekładania imprez, w związku z żałobą narodową wprowadzają zmiany w planowanych wydarzeniach. I tak na przykład drużynowy konkurs PŚ w skokach w Zakopanem odbędzie się, ale bez oprawy muzycznej. Śmierć Pawła Adamowicza W niedzielę wieczorem na scenę, na której odbywał się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku wtargnął 27-letni Stefan W. i kilkukrotnie ugodził nożem prezydenta Adamowicza. Jeszcze w nocy samorządowiec przeszedł pięciogodzinną operację. Po jej zakończeniu lekarze z gdańskiego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego informowali, że urazy, jakich doznał samorządowiec "były bardzo ciężkie", wyjaśniali, że doznał on poważnej rany serca, rany przepony i ran narządów wewnątrz jamy brzusznej". W poniedziałek krótko przed godz. 15 Centrum poinformowało, że prezydent Adamowicz zmarł.