W rozmowie w Programie Trzecim Polskiego Radia Kidawa-Błońska poinformowała, że z powodu pandemii i obowiązujących obostrzeń jej ugrupowanie musiało przełożyć posiedzenie Rady Krajowej. - Ale odbędzie się ono w najbliższą sobotę w trybie zdalnym, bo dbamy o bezpieczeństwo koleżanek i kolegów - mówiła. Jak dodała, w zarządzie PO będzie parytet płci. - W ścisłym kierownictwie partii będzie pięć koleżanek i pięciu kolegów. Platforma zawsze była otwarta. To będzie taki dobry sygnał, że traktujemy sprawy parytetu bardzo poważnie - wskazała wicemarszałek Sejmu. Była też pytana, dlaczego w PO będzie 10 wiceprzewodniczących. - Teraz trochę z powodu na pandemię potrzebujemy trochę inaczej działać. Osoby, które będą w ścisłym kierownictwie partii to są osoby rozpoznawalne. Ich udział, praca w terenie będzie bardziej widoczna dla struktur i dla Polaków - powiedziała. Podkreśliła, że przesądzone jest, aby te osoby cieszyły autorytetem i były rozpoznawalne.