W sejmowej dyskusji na temat dodatku węglowego jako pierwszy zabrał głos poseł Witold Czarnecki, który przedstawił stanowisko Prawa i Sprawiedliwości. Jak mówił: - Trudna sytuacja w której znajduje się dzisiaj Europa, okres popandemiczny, spowodował zwiększone zapotrzebowanie na energię wszelkiego rodzaju. Dodatkowo atak Rosji na Ukrainę spowodował, że kraje europejskie solidarnie ograniczają pozyskiwanie paliw z tego kraju. Taka sytuacja powoduje oczywiście wzrost inflacji, notowany w zasadzie od końca 2021 roku, teraz jest on bardzo znaczący - stwierdził. - Wydaje się, że trudna sytuacja, w jakiej znalazły się polskie gospodarstwa domowe wymaga ze strony państwa pewnej reakcji, bo to jest niezawiniona sytuacja przez nikogo. Winni są z całą pewnością agresorzy rosyjscy, to, że musimy na nich nakładać embargo, to jest koniecznością, aby przestali prowadzić działania wojenne. Wzrost cen energii daje się obiektywnie wytłumaczyć. Dlatego trzeba zastosować szczególne narzędzia, a tymi narzędziami jest proponowany przez rząd projekt ustawy o dodatku węglowym. Jak podsumował, "klub parlamentarny PiS popiera proponowany przez rząd projekt ustawy o dodatku węglowym". Krzysztof Gadowski: Premier kapnął się po 75 dniach Jako następny głos zabrał Krzysztof Gadowski, przedstawiając stanowisko Koalicji Obywatelskiej. Na początku swojego wystąpienia odniósł się do wcześniejszego zarzutu Jacka Sasina co do likwidacji kopalń, które miały mieć miejsce "za czasów Platformy Obywatelskiej". Potem odniósł się do projektu ustawy, zwracając się do klubu Prawa i Sprawiedliwości: - Ten chaos i bałagan na rynku sprzedaży węgla, braku węgla już przeniósł się już do waszych ław rządowych, do ministrów, przepychacie się między sobą odpowiedzialnością kto za co odpowiada. Minister klimatu proponuje chrust, w międzyczasie mówi w marcu o tym, że będzie brakowało węgla na zimę. Premier jeździ po Polsce i dopiero po 75 dniach kapnął się, że trzeba coś z tym zrobić. Ostatecznie kazał, aby 4,5 mln ton węgla sprowadzić do końca sierpnia, na co ministerstwo aktywów państwowych mówi: "nie da się". To jak to jest? Jaki węgiel zgodnie z tą ustawą będziemy mogli sprzedawać Polakom? Kiedy ten węgiel trafi do Polski? Dziś wszyscy widzimy na składach węglowych pustki, w magazynach to samo, mamy tylko pieniądze przeznaczone na ten chaos. Przez siedem lat uzależniliście Polaków od rosyjskiego węgla - mówił. - Po raz kolejny chcecie tych Polaków dzielić, bo mówicie, że trzy tysiące dostaną ci, co mają kotły węglowe i będą palić na węgiel, a gdzie są ci, którzy mają ciepło systemowe? Czy im cena nie wzrośnie? Czy oni nie będą płacić kilkakrotnie więcej za ciepło, energię elektryczną? Z czego oni mają korzystać? Jak podsumował: - Klub Koalicja Obywatelska nie pozwoli na dzielenie Polaków, złożymy poprawki do tej ustawy. Dariusz Wieczorek: 3000 plus w waszym stylu W imieniu klubu Lewicy stanowisko przedstawił poseł Dariusz Wieczorek, który mówił: - Nikt takiego bałaganu nie narobił na tym rynku, jak rząd Zjednoczonej Prawicy, doprowadziliście niestety do gigantycznego kryzysy energetycznego w Polsce i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Bo można mówić, że to wszystko unia europejska, wojna Rosji, natomiast pytanie jak wyglądała wasza polityka przez ostatnie siedem lat? Nie zwalajcie na wszystkich, zacznijcie od uderzenia się w piersi. - Ta ustawa oczywiście dodaje tylko środki finansowe, to jest takie 3000 plus w waszym stylu, natomiast ona nie rozwiązuje problemu wszystkich innych gospodarstw domowych, które z powodu inflacji i tej polityki gospodarczej, i cen energii na tym cierpią. W związku z tym nasuwa się pytanie, jak chcecie nie dzielić Polaków i potraktować ich wszystkich po równo? - pytał. - Wszystkich powinna dotyczyć ta pomoc, bo wtedy to jest to uczciwe i sprawiedliwe, będziemy w tej sprawie składali poprawki - podsumował. Mieczysław Kasprzak: Dajecie pieniądze i mówicie: ratujcie się, jak możecie Następnie Mieczysław Kasprzak przedstawił stanowisko Koalicji Polskiej. Jak mówił: - Ostrzegaliśmy, że ta ustawa jest niewykonalna. To kolejna taka ustawa. Po prostu drepczecie w miejscu, bo nie wiecie co teraz zrobić. Polacy czekają na tanią energię, ciepło, a wy dajecie pieniądze i mówicie: ratujcie się, jak możecie, bo my nie mamy pomysłu na rozwiązanie tego problemu. - Koalicja Polska zaproponuje w poprawkach kompleksowe rozwiązanie, które umożliwi ludziom jeszcze w szybki sposób zabezpieczenie energii elektrycznej - mamy wiatraki, mamy fotowoltaikę, można ją uruchomić w przeciągu kilku tygodniu i firmy są na to przygotowane, nie trzeba żadnych pieniędzy, firmy będą się ratować, bo nie mogą znieść tej drożyzny energii - tłumaczył. Powiedział także, że ostatnie miesiące od wybuchu wojny to "zmarnowane pięć miesięcy, bo nikt nie policzył i nie myślał, że węgiel będzie na zimę potrzebny". - Może myśleliście szanowni państwo, że można zimę przesunąć, bo PiS jest tak wszechmocny, że może zadecydować, że zima będzie w innym okresie? - pytał. - Zaproponujemy poprawki, które kompleksowo podchodzą do rozwiązania problemu, nie tylko do dania pieniędzy i, tak jak powiedziałem - kto może, niech się ratuje. Jeden się uratuje, ale szereg ludzi czeka na konkretne rozwiązanie - stwierdził. Anna Moskwa: Mam dla państwa zaproszenie do PiSu Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa powiedziała: - Ja mam dla państwa zaproszenie, zaproszenie do PiSu. Na tej sali jest bardzo dużo obrońców węgla i górnictwa, wszyscy obrońcy znajdą miejsce w naszej partii, zapraszamy. To my od lat chronimy węgla i górnictwa i cieszymy się, że państwo doszli do tych samych wniosków - stwierdziła. - Ale rozumiem też, że mogą państwo zgubić się co do swoich poglądów, bo wasi europejscy liderzy też się gubią. Rozumiem, że trudno jest się odnaleźć, mając takich liderów, bo raz mówią tak, raz inaczej, i do końca nie wiadomo, kogo macie państwo słuchać i co mówić. Natomiast przyjmujemy te dzisiejsze komentarze obrońców górnictwa i zapisujemy państwa na trwałe już do tych obrońców i będziemy pilnować każdej wypowiedzi przeciwko górnictwu i węglowi, bo takich wypowiedzi było w ostatnich miesiącach wiele. Jacek Sasin o fałszywej masce obrońców węgla Wcześniej Jacek Sasin mówił w Sejmie: - Proszę mi przypomnieć, droga opozycjo, czy to przypadkiem nie wy byliście tymi, którzy chcieli likwidować polskie górnictwo? Wy nas atakujecie przez siedem lat, że rzekomo zbyt wolno odchodzimy od węgla. Przecież to wy cały czas mówiliście, że powinniśmy od węgla odchodzić natychmiast, że trzeba zamykać kopalnie jak najszybciej, że trzeba tylko i włącznie odnawialnych źródeł energii. Kiedy Komisja Europejska chciała nam zamknąć kopalnię węgla w Turowie, to wtedy wasi politycy, pan Trzaskowski i inni, mówili, że trzeba to natychmiast wykonać - mówił Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych. - To jest wasze prawdziwe oblicze, a nie fałszywa maska obrońców węgla - stwierdził. Jacek Sasin: Nawróciliście się, dzisiaj dostrzegacie, że węgiel jest potrzebny Jak jednak dodał: - Ale ja przyjmuję to za dobrą monetę, to, że się nawróciliście, że dzisiaj jesteście prowęglowi, że dzisiaj dostrzegacie, że węgiel jest potrzebny. To jest dobry znak. Mam nadzieję, że będziecie nas mocno wspierać we wszystkich działaniach, które już uruchomiliśmy. Żeby inwestować w górnictwo, żeby otwierać nowe szyby, budować nowe kopalnie. Że pojedziecie z nami do Unii Europejskiej, Komisji Europejskiej i nam w tym pomożecie przekonać tam w Brukseli, że to jedyna droga dla Polski i Europy. Bardzo dobrze, wspierajcie nas, potrzebujemy waszego wsparcia. Mam nadzieję, że jesteście szczerzy w tym prowęglowym nawróceniu, a nie tak jak zwykle, wykorzystujecie tę sprawę tylko do tego, żeby mamić Polaków i tylko i wyłącznie dlatego, żeby dzisiaj zbijać kapitał polityczny na problemach, które mamy, które wy spowodowaliście, spowodowała polityka klimatyczna Unii Europejskiej i spowodował w tej chwili Putin - mówił Sasin. Ustawa o dodatku węglowym Na wtorkowej konferencji prasowej szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o dodatku węglowym. Chodzi o jednorazowy dodatek w wysokości trzech tysięcy złotych, który będzie przysługiwał gospodarstwom, w których głównym źródłem ogrzewania jest piec na węgiel. Wypłaty dodatku węglowego mają pochłonąć około 11,5 mld zł.