Jak wynika z informacji na stronie internetowej Sejmu, wybór sędziego TK jest punktem spornym, w związku z tym zdecydowano, by najpierw posłowie przeprowadzili głosowanie w tej sprawie. Głosowanie nad kandydaturą prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego nie było wcześniej planowane. Informacja o wpisaniu go do porządku obrad pojawiła się dopiero dzisiaj po godzinie 9:00 na stronie internetowej Sejmu. We wtorek Komisja sprawiedliwości pozytywnie zaopiniowała kandydaturę profesora Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Za pozytywną opinią dla kandydatury Jędrzejewskiego było 16 posłów, 11 opowiedziało się przeciw. Obrady komisji przebiegały burzliwie o czym informowaliśmy tutaj PiS chce, by ich kandydat zastąpił sędziego Mirosława Granata, którego kadencja kończy się za dwa tygodnie, 27 kwietnia. PO: Działanie PiS spowoduje paraliż Szef klubu PO Sławomir Neumann ocenił w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że wybór nowego sędziego TK, pokazuje prawdziwe intencje PiS. Jego zdaniem, działania PiS spowodują "paraliż konstytucyjny w Polsce". "Cała opozycja apelowała do PiS, że jeśli rzeczywiście chcą szukać kompromisu, nie należy wybierać sędziego. Dzisiaj ta doga została zamknięta przez PiS" - podkreślił. "Wybór dzisiaj nowego sędziego, to będzie prawdziwy paraliż Trybunału Konstytucyjnego, na to nie ma naszej zgody, protestujemy przeciwko temu, będziemy starali się zablokować ten wybór na sali sejmowej" - powiedział Neumann. Jak dodał, jeśli PiS wybierze w czwartek sędziego TK, zablokuje jakiekolwiek możliwości rozwiązania konfliktu wokół Trybunału. Konflikt wokół Trybunału Zgodnie z konstytucją Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą; ponowny wybór do składu Trybunału jest niedopuszczalny. Ustawa o TK z czerwca 2015 r. stanowi, że sędziów TK wybiera indywidualnie, na dziewięcioletnie kadencje, Sejm bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Sędzią Trybunału - jak zapisano w nowelizacji ustawy o TK z 19 listopada 2015 r. - może być osoba, która posiada kwalifikacje wymagane do zajmowania stanowiska sędziego Sądu Najwyższego lub Naczelnego Sądu Administracyjnego.Kolejna z nowelizacji - z 22 grudnia 2015 r. - uchyliła m.in. art. 19 i 20 ustawy o TK, według których prawo zgłaszania kandydata na sędziego Trybunału przysługuje Prezydium Sejmu oraz grupie co najmniej 50 posłów. Jak wskazano w uzasadnieniu tej nowelizacji, autorstwa PiS, te dwa artykuły stanowiły rozwiązanie konkurencyjne dla regulaminu Sejmu, czym wprowadzały sprzeczność oraz ingerowały w autonomię Sejmu w zakresie wyboru sędziów TK. Według regulaminu Sejmu, wnioski w sprawie kandydata na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego mogą zgłaszać Prezydium Sejmu albo co najmniej 50 posłów. Wnioski składa się marszałkowi Sejmu w terminie 30 dni przed upływem kadencji sędziego TK. TK orzekł 9 marca, że kilkanaście zapisów grudniowej noweli ustawy o TK jest niekonstytucyjnych. TK uznał, że cała nowela jest sprzeczna m.in. z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji. Według rządu nie był to wyrok i nie będzie publikowany. Komisja Wenecka zarekomendowała opublikowanie orzeczenia.