- Jak będą weta i nie będziemy mogli przeforsować naszego programu koalicyjnego, powinniśmy zwrócić się do obywateli o silniejszy mandat poparcia, by móc samemu jako koalicja odrzucać weta - mówił Kłopotek w piątek wieczorem w programie "Piaskiem po oczach" w TVN24. - Bujać się do 2011 roku i udawać, że my rządzimy nie mam zamiaru. Jak będą weta i nie będziemy mogli przeforsować naszego programu koalicyjnego, może warto zastanowić się nad samorozwiązaniem Sejmu - dodał. Nawiązując do zapowiadanej przez rząd październikowej ofensywy legislacyjnej, Kłopotek podkreślił, że koalicję PO-PSL czeka bardzo trudny jesienno-zimowy okres. - Czy uda nam się przeforsować 140 ustaw wiedząc, że będą one wetowane przez prezydenta - to będzie dopiero wyznacznik naszej konsolidacji jako koalicji. Jak przetrwamy ten okres, to "pojedziemy do przodu" - zaznaczył poseł. Już kolejny raz Kłopotek przedstawia scenariusz przyspieszonych wyborów parlamentarnych. W sierpniu mówił, że jeśli koalicja nie będzie mogła rządzić skutecznie, m.in. z powodu wet prezydenta, na wiosnę przyszłego roku nie jest wykluczony wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Podkreślił wówczas, że byłby to "najbardziej czarny scenariusz". Politycy PO i PSL zaprzeczali wówczas, by taki plan był rozważany. Ostatnio również poseł PO Janusz Palikot przedstawił pomysł przyspieszenia wyborów parlamentarnych i przeprowadzenia ich razem z wyborami prezydenckimi na jesieni 2010 roku. I w tym przypadku politycy PO zapewnili, że nic takiego nie wchodzi w grę.