- Ewentualne konflikty interesów nie dotyczą tylko tych posłów, czy tych senatorów, którzy prowadzą działalność gospodarczą, czy mają akcje lub udziały w spółkach, ale dotyczą każdego parlamentarzysty - powiedział Chlebowski na konferencji prasowej. Pięcioosobowy zespół ma sprawdzić, czy w przypadku jakiegokolwiek posła lub senatora PO istnieje możliwość konfliktu interesów. Wnioski przekaże zainteresowanym oraz kierownictwu klubu. W ubiegłym tygodniu w Brukseli premier Donald Tusk mówił, że będzie oczekiwał, aby parlamentarzyści PO zbyli lub przekazali udziały i akcje w spółkach prawa handlowego, zanim wejdzie w życie odpowiednia zmiana w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, której elementem będzie fundusz powierniczy, gdzie parlamentarzyści będą zobowiązani do powierzania swoich akcji i udziałów. Chlebowski poinformował z kolei we wtorek, że PO rozpoczęła już prace nad projektem ustawy o funduszach powierniczych, który - jak mówił - ureguluje status tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą, albo mają akcje czy udziały, Szef klubu PO, podkreślając, że szanuje "pryncypialne" stanowisko premiera w tej kwestii przyznał, że "nie ma dzisiaj szybkiej i prostej możliwości zmuszenia parlamentarzystów do wyzbycia się akcji czy udziałów". - Mogą to zrobić tylko wyłącznie dobrowolnie. Takie są oczekiwania premiera, przyjęliśmy to do wiadomości, natomiast nie mam zamiaru zmuszać na siłę do wyzbywania się akcji, tym bardziej, że sytuacja jest bardzo skomplikowana. Często posłowie mają naprawdę śladowe ilości udziałów. W tej sprawie musimy być bardziej powściągliwi - powiedział szef klubu PO. Chlebowski był też pytany o posła Andrzeja Kanię, o którym "Tygodnik Ostrołęcki" napisał w środę, że firma jego żony i syna zdobyła ostatnio dwa kontrakty na sprzątanie kolejowych wagonów. Wygrała przetargi ogłoszone przez spółki PKP Przewozy Regionalne i Koleje Mazowieckie, warte kilka milionów zł. Kania jest w sejmowej podkomisji ds. transportu kolejowego. Szef klubu PO odparł, że z tego co wie, żona posła Kani od 19 lat zajmuje się tą działalnością. - Nie jest to coś, co jest przedmiotem kontaktu czy kontraktu w ostatnich dniach - powiedział podkreślając, że m.in. takie przypadki ma sprawdzać zespół ds. konfliktu interesów. - Nasza działalność w parlamencie musi być jawna, przejrzysta i transparentna - deklarował szef klubu PO. PO i PSL chcą zaproponować wszystkim klubom parlamentarnym debatę na temat "statusu posła i senatora". W debacie miałyby wziąć udział również Transparency International, Fundacja Batorego czy Instytut Spraw Publicznych. Pytany, kiedy zostanie upubliczniona lista parlamentarzystów Platformy, którzy mają udziały lub akcje Chlebowski odparł, że informacje te są dostępne w oświadczeniach majątkowych parlamentarzystów, które są "dokładnym odzwierciedleniem stanu posiadania każdego posła".