zamierza zagłosować za ratyfikacją, niezależnie od tego, czy uda się w tej sprawie porozumieć z PO. Oznacza to, że ma coraz większe szanse na znalezienie większości dla swojej wersji ustawy, a w PiS może dojść do rozłamu. Do przeforsowania ustawy o ratyfikacji potrzeba 307 głosów. Połączone siły PO, PSL, LiD i niezrzeszonych liczą obecnie 301 posłów. Do większości brakuje więc tylko sześciu osób. Z ustaleń "Wprost" wynika, że w PiS, które nie zgadza się na wersję proponowaną przez PO, jest coraz więcej polityków, którzy zamierzają głosować za, bez względu na los poprawek zgłoszonych przez prezydenta. W tej grupie są przede wszystkim młodzi posłowie: Adam Hofman, Adam Rogacki, Dawid Jackiewicz, Mariusz Kamiński i Lucjan Karasiewicz. Jeśli ci posłowie nie zmienią zdania, to Donaldowi Tuskowi uda się przeforsować ustawę ratyfikacyjną bez porozumiewania się z Jarosławem Kaczyńskim. Może to również oznaczać rozłam w PiS. - Za złamanie dyscypliny w sprawie traktatu grożą wszystkie statutowe konsekwencje włącznie z wyrzuceniem z klubu - zapowiada rzecznik dyscypliny w PiS Marek Suski.