Astronomiczna wiosna zaczyna się wówczas, gdy Słońce osiąga punkt równonocy wiosennej, tzw. punkt Barana. W tym roku, dokładny moment tego wydarzenia przypada na godz. 4.50 w piątek 20 marca. Czym jest punkt Barana? Jest to jeden z dwóch punktów, w których przecinają się ekliptyka - okrąg na sferze niebieskiej, po którym pozornie porusza się Słońce - oraz równik niebieski, który w uproszeniu jest odpowiednikiem równika ziemskiego. Taka sytuacja występuje w trakcie równonocy wiosną i jesienią, kiedy to punkt równonocy zwany jest punktem Wagi. Kiedy warto spojrzeć w niebo? Ciepłe wiosenne wieczory sprzyjają obserwacji nieba. Oprócz Księżyca, najłatwiej dostrzegalnym obiektem na nocnym niebie będzie tej wiosny Wenus, świecąca po zachodniej stronie nieba jako "Gwiazda Wieczorna". Można ją obserwować wieczorem przez kilka godzin (maksymalnie nawet 4 godziny i 43 minuty po zachodzie Słońca). Najlepszy widok przypada na przełom marca i kwietnia. Planeta wejdzie w malownicze konfiguracje z Księżycem, wyraźne np. wieczorami i nocą 27/28 marca czy 25/26 kwietnia. Warto ją też obserwować 3 kwietnia, gdy zacznie świecić na tle gromady otwartej gwiazd o nazwie Plejady. Pozostałe planety, takie jak Jowisz, Saturn, czy Mars, będą widoczne dopiero rano. Wraz z upływem czasu będą wschodzić coraz szybciej. Pod koniec wiosny nastąpi to około północy. Dobrze widoczne satelity Na początku wiosny na wieczornym niebie widać jeszcze gwiazdozbiór Oriona, a także Syriusza - najjaśniejszą gwiazdę nocnego nieba. W przypadku Oriona, którego jasne gwiazdy przypominają symboliczną sylwetkę człowieka z pasem trzech gwiazd pośrodku, możemy spojrzeć na inne ciekawe doniesienie astronomiczne z ostatnich miesięcy - gwiazdę Betelgeza. Gwiazda ta mocno traciła blask od października do lutego. Zastanawiano się, czy to nie zapowiedź zbliżającego się wybuchu Betelgezy jako supernowej. Najnowsze doniesienia pozwalają jednak sądzić, że jeszcze to nie nastąpi, a przyczyną osłabnięcia blasku może być kosmiczny pył. Na wieczornym lub porannym wiosennym niebie można też czasem zaobserwować sznur świecących punktów, lecących szybko w jednej linii. To satelity Starlink firmy SpaceX, którą kieruje Elon Musk. Firma planuje stworzenie konstelacji tysięcy satelitów umieszczonych na niskiej orbicie okołoziemskiej.