- Od 7 rano czasu polskiego nad polską przestrzenią nie będzie już żadnych ograniczeń. Oznacza to, że samoloty pasażerskie będą mogły lądować i startować na wszystkich polskich lotniskach - powiedział rzecznik PAŻP Grzegorz Hlebowicz. W środę czyste niebo Dodał, że decyzja ta została podjęta dlatego, że poprawiły się warunki pogodowe. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że w nocy z wtorku na środę nad Polskę napłyną masy świeżego powietrza, już bez zanieczyszczeń pochodzenia wulkanicznego. Według IMGW, w środę wieczorem całe niebo nad naszym krajem będzie czyste. Anna Kłokowska-Siejek podczas konferencji prasowej w siedzibie Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej podkreśliła, że obecnie nad Polską zanieczyszczenia wulkaniczne występują w różnym natężeniu od poziomu gruntu do sześciu kilometrów wzwyż. - Jednak możemy mówić, że już w nocy północno-zachodnia część Polski, od linii Łeba - Słubice będzie wolna od tych zanieczyszczeń. W ciągu dnia sukcesywnie będzie przemieszczała się ta czysta i świeża masa powietrza na teren całej Polski - wyjaśniła Kłokowska-Siejek. - Prawdopodobnie w środę w godzinach wieczornych będzie można powiedzieć, że cała Polska jest wolna od zanieczyszczenia - dodała. Jak tłumaczyli specjaliści z IMGW, islandzki wulkan wciąż jest aktywny, jednak teraz wypływa z niego lawa i nie wyrzuca on już tak dużej ilości pyłów wulkanicznych na duże wysokości. - W tej chwili pyły wulkaniczne w Europie nadal obejmują teren: od Anglii przez kraje Beneluksu, Włochy po Sardynię i Sycylię oraz kraje Europy Środkowej. Sięgają do Polski i Ukrainy - poinformował rzecznik IMGW Łukasz Legutko. W wyniku wybuchu w nocy z 13 na 14 kwietnia wulkanu Eyjafjoell na Islandii i panujących w Europie warunków atmosferycznych nad Polskę dotarła chmura pyłu wulkanicznego. Pył ten jest jednym z produktów wybuchu wulkanu. Składa się z mikroskopijnych cząsteczek szkła, sproszkowanych skał i krzemianów, które mogą długo utrzymywać się w powietrzu. Pył sparaliżował ruch lotniczy niemal w całej Europie. Szczegółowe informacje dotyczące koncentracji pyłu wulkanicznego nad Polską dostępne są na stronie internetowej IMGW. Stopniowy powrót do normalności Jak wyjaśnił Hlebowicz, decyzja PAŻP o otwarciu polskiego nieba, jest zharmonizowana z decyzjami państw europejskich i tym, co się dzieje w ich przestrzeniach, a większość krajów już zdjęła ograniczenia. - Powrót do normalności w ruchu lotniczym będzie stopniowy. Na pewno nie nastąpi to szybko. Tygodniowo wykonywanych jest ok. 10 tys. operacji lotniczych na polskim niebie - dodał. Rzecznik PLL LOT Jacek Balcer powiedział wieczorem, że przewoźnik analizuje sytuację pod kątem stopniowego przywracania połączeń od środy. Wcześniej spółka poinformowała, że w środę rano do Warszawy mają przylecieć dwa jej samoloty z USA. - Linia jest przygotowana do wznowienia rejsów w Europie - krajowych i zagranicznych - zapewnił Balcer. Rzecznik warszawskiego lotniska Chopina Kamil Wnuk powiedział wieczorem, że lotnisko otrzymało informację o otwarciu przestrzeni powietrznej i jest gotowe do przyjmowania pierwszych przewoźników. Przestrzeń powietrzna Polski była we wtorek zamknięta od godz. 6 rano dla wszystkich samolotów rejsowych. Można było latać tylko poniżej pułapu chmur. Wykorzystując tę możliwość na lotnisku Kraków-Balice wylądowały dwa samoloty, także dwa wylądowały na warszawskim lotnisku; ze stolicy odleciał też samolot do Turcji. Od czwartku Polska Agencja Żeglugi Powietrznej podejmowała na zmianę decyzje o zamykaniu i częściowym otwieraniu polskiego nieba. Powodem są pyły wydobywające się z wulkanu na Islandii, które zanieczyściły atmosferę nad Europą i mogą zagrażać bezpieczeństwu ruchu lotniczego. Pył wulkaniczny - medialna ściema?