Trynkiewicz - pedofil skazany w 1989 r. za zabójstwo czterech chłopców na karę śmierci zamienioną potem na 25 lat więzienia, może 11 lutego opuścić Zakład Karny w Rzeszowie. Nie stanie się tak, jeśli zostanie objęty ustawą o nadzorze nad groźnymi przestępcami i umieszczony w specjalnym ośrodku terapeutycznym. "Policja jest dobrze do tego przygotowana" W spotkaniu uczestniczył minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, zastępca komendanta głównego policji ds. kryminalnych nadinsp. Mirosław Schossler oraz prezydia dwóch sejmowych komisji: sprawiedliwości i praw człowieka oraz spraw wewnętrznych. Po spotkaniu szef sejmowej komisji spraw wewnętrznych Marek Wójcik (PO) powiedział, że posłowie zapoznali się informacjami, które przedstawili Sienkiewicz oraz Schossler. Nadinspektor odpowiada za koordynację działań policjantów prowadzących nadzór prewencyjny nad skazanymi za najcięższe przestępstwa, którzy w najbliższym czasie opuszczą zakłady karne. - Policja jest dobrze do tego przygotowana. Został podjęty szereg działań, które będą przygotowywały policję i Służbę Więzienną do tego, żeby właściwie koordynować działania po opuszczeniu więzienia przez szczególnie niebezpiecznych skazanych - powiedział Wójcik. Dodał, że policja przygotowuje się nie tylko do ewentualnego wyjścia z więzienie samego Trynkiewicza. - Przygotowania policji nie mają tutaj charakteru incydentalnego w związku z wyjściem na wolność Mariusza Trynkiewicza, ale także kilkudziesięciu innych osób - powiedział Wójcik. Po spotkaniu komentarza odmówiło MSW. Groźni przestępcy wychodzą na wolność W czwartek w Komendzie Głównej Policji odbyła się narada ws. planowanych działań wobec szczególnie niebezpiecznych skazanych, którzy w najbliższym czasie wyjdą na wolność. Szef policji nadinsp. Marek Działoszyński zapowiedział po spotkaniu, że w pierwszej połowie 2014 r. nadzorem prewencyjnym może zostać objętych 40 osób, które opuszczą zakłady karne, w tym Trynkiewicz, który 11 lutego ma opuścić Zakład Karny w Rzeszowie. Działoszyński nie ujawnił szczegółów operacji; zastrzegł, że działania funkcjonariuszy mają charakter operacyjny. Zapewnił, że policja współpracuje też ze Służbą Więzienną; bada portrety psychologiczne groźnych przestępców wychodzących na wolność oraz analizuje, w jaki sposób zachowują się podczas pobytu w więzieniu. W połowie grudnia prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Przepisy zostały ogłoszone w Dzienniku ustaw 7 stycznia, mają wejść w życie 22 stycznia. Ustawa daje możliwość umieszczenia takiej osoby, już po odbyciu przez nią kary, w specjalnym ośrodku lub oddania jej pod dozór policji. Ustawa dotyczy m.in. postępowania wobec sprawców zabójstw i gwałtów, skazanych w czasach PRL na karę śmierci. Na mocy amnestii w 1989 r. zamieniono tym osobom wyroki śmierci na 25 lat (w kodeksie karnym nie funkcjonowała wówczas kara dożywocia). Ponadto, odnosi się do innych groźnych przestępców, jeśli odbywają oni kary w systemie terapeutycznym i dodatkowo występowały u nich zaburzenia psychiczne, bądź preferencji seksualnych, które mają taki charakter, że "zachodzi co najmniej wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego z użyciem przemocy" zagrożonego karą przynajmniej 10 lat więzienia.