W kwietniu okazało się, że w fundamentach obiektu nr 31 znajduje się tajemnicze pomieszczenie. To tuż obok miejsca, które kilkadziesiąt lat temu sprawdzali saperzy, szukający schowanych przez hitlerowców kosztowności. - Jest duże prawdopodobieństwo, że ukryto tam skarb, który ma związek lub jest elementem Bursztynowej Komnaty. Za tą teorią przemawia fakt, że w latach 60. XX wieku do tego miejsca na wizję lokalną doprowadzono Ericha Kocha, który jako ostatni nadzorował przenoszenie Bursztynowej Komnaty - mówi Bartłomiej Polańczyk, opiekun muzeum w Mamerkach. - Bursztynowej Komnaty setki ludzi poszukują od 70 lat. Wynaleziono co najmniej tysiąc tropów prowadzących do tysiąca miejsc, w których na pewno może być komnata. Może tym razem się uda - ma nadzieję dziennikarz Bogusław Wołoszański.