Urząd Miejski w Łomży zwrócił się do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z wnioskiem o zarejestrowanie tego obrazu w bazie strat wojennych - poinformował Wawrzyniec Kłosiński z Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej. Chodzi o "Obronę Łomży 1920", którego autorem jest polski malarz batalista Leonard Winterowski. Dzieło o wymiarach 5x2,2 m ufundowali jednostce mieszkańcy miasta, dziękując za zwycięstwo nad bolszewikami w 1920 roku. Obraz zawisł w pułkowym kasynie w Inowrocławiu 22 sierpnia 1922 roku. Zawieźli go tam ówczesny prezydent Łomży Władysław Świderski i przewodniczący Rady Miejskiej Kazimierz Antosiewicz. W kasynie jednostki obraz był eksponowany do wybuchu II wojny światowej. Potem zaginął, a jego losy są dotąd nieznane. Sam pułk już nie istnieje. Sprawą zainteresowali się kilka lat temu członkowie Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, szukając informacji o przedwojennej historii miasta. Udało im się też zachęcić do wsparcia poszukiwań prezydenta Łomży Mieczysława Czerniawskiego. Prośby o pomoc zostały wówczas skierowane do wielu placówek muzealnych w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Bydgoszczy. Kłosiński powiedział PAP, że z Muzeum Narodowego w Warszawie samorząd Łomży otrzymał wtedy informację, iż co prawda obrazu nie ma w jego zbiorach, ale z dokumentacji wynika, iż wiele lat temu został wydany z depozytu "prywatnemu właścicielowi". "Podobno niemalże natychmiast trafił na jakąś aukcję. Na jaką? Nie wiadomo" - dodał Kłosiński. Prośbę o pomoc skierowano też do władz Inowrocławia. Prezydent tego miasta Ryszard Brejza co prawda nie znał losów "Obrony Łomży 1920", ale nadesłał jego zdjęcia, a wcześniej poszukiwacze dzieła dysponowali jedynie opisem obrazu, pochodzącym z archiwalnej prasy. - Plan dzieła skłania do wniosku, że przed namalowaniem "Obrony Łomży+ Winterowski musiał przebywać nad Narwią" - dodał Kłosiński. Prezydent Inowrocławia przekazał też badaczom łomżyńskiej historii fragment starych kronik z kasyna jednostki, w których zachował się opis święta pułku z 22 sierpnia 1922 roku. Teraz łomżyński magistrat wystąpił do resortu kultury o umieszczenie obrazu w bazie strat wojennych. Władze miasta i Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej liczą na to, że po umieszczeniu w takiej bazie uda się ustalić, w czyje ręce prywatne obraz trafił i jakie były jego dalsze losy. - Apelujemy też do wszystkich łomżan rozsianych po świecie, by przekazywali wszelkie informacje, przeczytane, zasłyszane, pytali znajomych pracowników muzeów - dodał Kłosiński. Ministerstwo kultury, do którego trafił wniosek z łomżyńskiego magistratu, poinformowało, że jeszcze nie zarejestrowało obrazu w bazie strat wojennych "ze względu na konieczność weryfikacji pozyskanych informacji". Jeśli dojdzie do rejestracji, zdjęcie obrazu trafi do serwisu internetowego dzieł utraconych (obecnie kolekcje.mkidn.gov.pl, niedługo po zmianie adresu: dziełautracone.gov.pl). Ministerstwo kultury od 1992 roku gromadzi tam dane na temat strat wojennych polskich bibliotek oraz dzieł sztuki z terenów znajdujących się w granicach Polski po 1945 r.