Podczas piątkowej rozprawy, która była drugą z kolei i podobnie jak w pierwszym terminie, odbyła się w specjalnie zabezpieczonej sali płockiego Sądu Okręgowego, przesłuchani zostali świadkowie oraz część biegłych powołanych w sprawie - poinformowała PAP rzeczniczka tego sądu Iwona Wiśniewska-Bartoszewska. Mariusz T. to przestępca, który po odbyciu kary 25 lat więzienia za zabójstwo czterech chłopców, przebywa od kwietnia 2014 r. w specjalnym Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym przy Regionalnym Ośrodku Psychiatrii Sądowej w Gostyninie pod Płockiem. - Kolejny termin rozprawy został wyznaczony na 24 lipca w Sądzie Rejonowym w Gostyninie. Sąd planuje wtedy przesłuchanie biegłej, która była nieobecna w piątek - powiedziała PAP sędzia Wiśniewska-Bartoszewska. Przypomniała, że proces Mariusza T. toczy się z wyłączeniem jawności, o czym zdecydował sąd na pierwszej rozprawie, 17 kwietnia. Ze względu na charakter sprawy, sąd rozpoczynając postępowanie, postanowił wyłączyć jawność procesu, poza odczytaniem aktu oskarżenia. O wyłączenie jawności wniosła wówczas adwokat Mariusza T., Ada Chmielewska-Ciż. - W toku postępowania nie tylko niezbędne będzie poruszanie kwestii związanych z życiem seksualnym oskarżonego, ale też odtworzenie materiałów dowodowych, na których znajdują się wizerunki małoletnich. Jawny tok postępowania mógłby obrażać dobre obyczaje - argumentował wtedy sędzia Maciej Górzyński, przychylając się do wniosku obrony. Wcześniej Mariusz T. nie zgodził się na składanie wyjaśnień w obecności mediów. Mariusz T. przebywa w specjalnym Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym przy Regionalnym Ośrodku Psychiatrii Sądowej w Gostyninie pod Płockiem. Stamtąd właśnie został dowieziony na pierwszą rozprawę procesu w specjalnie zabezpieczonej i monitorowanej sali A płockiego Sądu Okręgowego. Miejsce to wybrano wówczas ze względów organizacyjnych i bezpieczeństwa, ponieważ Sąd Rejonowy w Gostyninie, gdzie z uwagi na aktualne miejsce pobytu Mariusza T. trafił akt oskarżenia, nie posiada odpowiedniej sali. Mariuszowi T. przysługuje prawo do nieuczestniczenia w rozprawach. W październiku 2014 r. Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Opolskich oskarżyła Mariusza T. o posiadanie pornografii dziecięcej. Jeden z trzech zarzutów dotyczy sprowadzenia od nieustalonej osoby i posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich w postaci zdjęć oraz filmów zawartych na 1318 plikach komputerowych w okresie od kwietnia 2006 r. do lutego 2014 r. w Zakładzie Karnym w Strzelcach Opolskich, gdzie Mariusz T. odbywał ostatnio karę pozbawienia wolności, a także w jego rodzinnym domu w Piotrkowie Trybunalskim. Grozi za to do pięciu lat więzienia. Drugi z zarzutów to posiadanie przez Mariusza T. w latach 2008-14 w tym samym zakładzie karnym 18 plików zawierających treści pornograficzne przedstawiające "przetworzony wizerunek" małoletniego uczestniczącego w czynnościach seksualnych - chodzi np. o przeklejanie twarzy dzieci na obrazy ciał osób dorosłych. Czyn ten zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do lat dwóch. Ponadto Mariusza T. oskarżono o posiadanie 10 nielegalnych programów komputerowych, głównie gier. Za to grozi do pięciu lat więzienia. W trakcie śledztwa Mariusz T. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak informowała wcześniej prokuratura, pytany o to, dlaczego posiadał pliki z dziecięcą pornografią, miał powiedzieć, że "w tym czasie lubił to oglądać". Biegli powołani w sprawie orzekli, że Mariusz T. popełniając czyny objęte aktem oskarżenia był w pełni poczytalny. Akt oskarżenia dotyczy okresu, kiedy Mariusz T. po uzyskaniu zgody władz zakładu karnego w Strzelcach Opolskich, miał w swej celi prywatny komputer. Trzy twarde dyski, na których odkryto pliki z dziecięcą pornografią, Mariusz T. przesłał do swojej matki do Piotrkowa Trybunalskiego w lutym 2012 r. Zostały one tam odnalezione w lutym 2014 r. Fakt, iż na dyskach mogą być materiały z pornografią dziecięcą, zgłosiła organom ścigania matka Mariusza T. Sąd Najwyższy 16 kwietnia odroczył rozpoznanie skargi kasacyjnej Mariusza T. na orzeczenie uznające go za osobę stwarzającą zagrożenie i nakazujące umieszczenie w specjalnym ośrodku w Gostyninie. Skarga zostanie rozpoznana po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Umożliwia ona dyrektorowi zakładu karnego skierowanie wniosku o uznanie danej osoby za stwarzającą takie zagrożenie i zastosowanie wobec niej, już po odbyciu kary więzienia, nadzoru prewencyjnego lub leczenia w ośrodku zamkniętym. Tak było w przypadku Mariusza T. W marcu 2014 r. Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał go za osobę stwarzającą zagrożenie i nakazał umieścić w specjalnym ośrodku w Gostyninie. Jego pełnomocnik złożył apelację, ale Sąd Apelacyjny w Rzeszowie utrzymał wcześniejsze postanowienie. Orzeczenie to było prawomocne i wykonalne, dlatego Mariusz T. trafił do ośrodka.