Jak poinformował KRS zajmie się sprawą w "2-3 dni", po sprawdzeniu, czy wniosek odpowiada wymogom formalnym. Do KRS nie wpłynęły natomiast w poniedziałek wnioski o zarejestrowanie zmian w zarządzie TVP. Sławomir Siwek, który będzie wnioskował o wpisanie go jako p.o. prezesa TVP w miejsce Piotra Farfała powiedział, że przygotowujący wniosek prawnicy potrzebują więcej czasu na jego umotywowanie. Wniosek ma wpłynąć do sądu rejestrowego we wtorek. Zmiany we władzach TVP, którymi ma się zająć KRS to efekt piątkowych uchwał części rady nadzorczej spółki oraz Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy TVP, które zamknął w piątek minister skarbu. WZA zostało zamknięte w piątek o godz. 10.30 i wówczas według resortu wygasła trzyletnia kadencja rady nadzorczej TVP. Pięciu członków rady było jednak innego zdania. Według ich interpretacji przepisów kadencja rady nie zakończyła się bowiem w momencie złożenia przez ministra podpisu pod uchwałą zamykającą Walne, ale z końcem dnia, w którym miało to miejsce - do północy mogli oni więc podejmować uchwały. W związku z tym o godz. 11 spotkali się na kilkugodzinnym posiedzeniu, w trakcie którego przegłosowano m.in. zawieszenie w obowiązkach na trzy miesiące dotychczasowego p.o. prezesa TVP Piotra Farfała, przywrócenie dwóch zawieszonych od grudnia członków zarządu: Marcina Bochenka i Sławomira Siwka oraz powierzenie temu ostatniemu p.o. prezesury w TVP. Uchwał tych nie uznają: czterej pozostali członkowie rady nadzorczej, Farfał oraz właściciel TVP, jakim jest Skarb Państwa. - Według mojej wiedzy zakończenie WZA oznacza jednocześnie zakończenie obecnej kadencji RN - mówił w piątek rzecznik MSP Maciej Wewiór. Spór ten rozstrzygnąć może KRS, który uwzględni, lub odrzuci wniosek o wpisanie zmian w zarządzie TVP. Siwek wyjaśniając opóźnienie w złożeniu wniosku powiedział PAP: "prawnicy argumentowali, że trzeba rozbudować uzasadnienie tych wniosków, i ja się z tym zgodziłem. Zależy mi na pewności prawnej i twardym wyjaśnieniu sprawy przez sąd, dlatego przychyliłem się do stanowiska by odłożyć złożenie wniosku do jutra". Zapowiada on jednocześnie, że do czasu rozpatrzenia sprawy przez sąd powstrzyma się od wszelkich gwałtownych ruchów, bo - jak podkreśla - nie służą one TVP, która potrzebuje teraz "spokoju". Siwek zapowiada też, że do czasu decyzji sądu nie zamierza zajmować dotychczasowego gabinetu przy ul. Woronicza, ani tym bardziej przenosić się na Plac Powstańców, gdzie w sobotę Piotr Farfał nakazał przeniesienie biur i sekretariatów: Siwka i Bochenka. Siwek określa tę decyzję mianem "prowokacji", w której nie będzie uczestniczył. - O przeniesieniu biura poinformował mnie telefonicznie dyrektor biura zarządu TVP Wojciech Bosak - powiedział Siwek. Dodał, że poprosił o przedstawienie dokumentacji tej decyzji wraz z uchwałami zarządu. Farfał w rozmowie powtórzył z kolei, że jeśli zapowiadane przez Siwka wnioski zostaną złożone w KRS to on "podejmie odpowiednie kroki prawne, które będą konsekwencją składania w sądzie fałszywych dokumentów". Sprecyzował, że może to być zawiadomienie do prokuratury lub np. pozew o naruszenie dóbr TVP. Pytany o własny wniosek do KRS powiedział, że jest on zgodny "z aktem notarialnym, który otrzymał z ministerstwa skarbu, a który dokładnie określa czas zakończenia WZA w TVP".