Podczas poprzedniej kadencji zwyczajowo raz w miesiąca głowa państwa mianowała sędziów. Lech Kaczyński zapowiadał aktywną prezydenturę, skąd więc ten sędziowski zastój? To pytanie reporter RMF zadał w Kancelarii Prezydenta. Po południu mamy otrzymać odpowiedź. Posłuchaj: Sędzia Piotr Górecki z Krajowej Rady Sądownictwa przyznał, że prezydent mianuje sędziów, ale nie obowiązuje go żaden termin. - Formalnie terminu nie ma, ale nie wyobrażam sobie, żeby prezydent specjalnie wstrzymywał się z nominacjami, bo przecież nawarstwi się kolejka oczekujących i pan prezydent będzie miał więcej pracy - podkreślił Górecki: Prezydent się nie spieszy, a asesorzy niepokoją się, ponieważ z powodu braku nominacji, mogą stracić pracę w sądach.