W poniedziałek późnym wieczorem w MSWiA odbyło się godzinne spotkanie wicepremiera z przedstawicielami służb, które brały udział w akcji gaszenia pożaru hotelu. W spotkaniu uczestniczyło ścisłe kierownictwo resortu oraz komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Wiesław Leśniakiewicz i zastępca komendanta głównego policji insp. Andrzej Trela. - Na moje polecenie komendant główny powołał specjalną komisję, która już wyjaśnia kwestie, jak była prowadzona akcja ratownicza - powiedział po spotkaniu dziennikarzom Schetyna. Wicepremier zapowiedział przeprowadzenie inwentaryzacji oraz ocenę stanu bezpieczeństwa podobnych budynków socjalnych w całym kraju. - Chcemy mieć wiedzę i pewność, że nie dojdzie w przyszłości do takich tragedii, jak ta w Kamieniu Pomorskim. Te budynki są systematycznie kontrolowane, ale chcemy inwentaryzację tych budynków przedstawić opinii publicznej - powiedział szef MSWiA. Wicepremier poinformował, że we wtorek o 10 spotka się z przedstawicielami straży pożarnej, policji, a także ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem i szefem nadzoru budowlanego, by ustalić kwestie dotyczące planowanej oceny stanu bezpieczeństwa podobnych - do tego w Kamieniu Pomorskim - budynków. Chodzi o obiekty zaadaptowane na cele socjalne. Wicepremier powiedział, że straż pożarna zareagowała "błyskawicznie", czyli 2,5 minuty po otrzymaniu zgłoszenia o pożarze. - Zgłoszenie było dosyć późno, wszystkie informacje, które mamy, mówią, że pożar wybuchł kilkadziesiąt minut wcześniej - stwierdził Schetyna. - Na dzisiaj mogę powiedzieć, że akcja straży pożarnej była bez zarzutu - zaznaczył. Szef MSWiA powiedział też, że od wtorku rano, decyzją burmistrza, wypłacane będą zapomogi. Poszkodowani mogą liczyć nawet na 10 tys. złotych. Jak dodał, poszkodowani przebywają u rodzin lub w hotelach w Kamieniu Pomorskim. - Wszyscy mają dach nad głową, jest także jedzenie i rzeczy, które są najbardziej potrzebne - zapewnił. Pytany, czy w związku z akcją jednostek ratowniczych, będą podejmowane decyzję personalne, Schetyna odparł: "Na razie chcę wszystkim tym, którzy byli uczestnikami tej tragedii, zapewnić dach nad głową i poczucie bezpieczeństwa, ocenić, opisać raport i to wszystko, co się stało, a później podjąć decyzje - jeżeli będzie potrzeba - także personalne". Bilans tragedii w Kamieniu Pomorskim to 21 ofiar śmiertelnych i 21 rannych. Na miejsce pożaru przybyli w poniedziałek prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk. Prezydent ogłosił trzydniową żałobę narodową.