W Warszawie w Marszu uczestniczyło ok. 10 tys. osób, który przeszedł spod pomnika Mikołaja Kopernika do Ogrodu Saskiego, gdzie odbył się piknik rodzinny, któremu towarzyszyły koncerty, zabawy i konkursy.Podczas Marszu niesiono transparenty zachęcające rodziny do decydowania się na liczne potomstwo. Uczestnicy manifestowali w obronie wartości rodzinnych i życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Na transparentach umieszczono m.in. napisy: "Stop dla aborcji", "Wybieram życie", "Rodzina receptą na kryzys", "Największym skarbem są mama i tata" oraz "Nie oddawaj rodziny walkowerem. Kibicuj rodzinie". W Krakowie kilkuset uczestników Marszu dla Życia i Rodziny wyruszyło spod Pomnika Grunwaldzkiego na pl. Matejki i przeszło przez Rynek Główny do Parku im. dr. H. Jordana. Tam odbył się piknik rodzinny z występami muzycznymi oraz stoiskami wydawnictw o tematyce rodzinnej i z muzyką chrześcijańską. Dla uczestników przygotowano też świadectwa uczestnictwa w Marszu. "Rodzina - tutaj życie się zaczyna", "Rodzina Bogiem silna", "Prawo do narodzin dla każdego dziecka", "Niższe podatki dla ojca i matki" - głosiły hasła na transparentach. "Nasza demonstracja jest pokojowa i apolityczna, dlatego nie będziemy mówić haseł 'PO i SLD w twoim domu rządzić chce'. Nie dajmy nikomu rządzić w swoim domu!" - ogłaszał przez megafon prowadzący marsz. - Mamy nadzieję, że ten marsz na stałe wpisze się w tradycję Krakowa właśnie po to, żebyśmy wskazywali, że rodzinę trzeba bronić - powiedziała dyrektor biura prasowego wydarzenia. W Gdyni uczestnicy marszu spotkali się przed południem pod Pomnikiem Harcerzy przy ul. Świętojańskiej. Około 300 osób przeszło przez centrum miasta, by w południe dotrzeć do Kościoła Matki Bożej Nieustającej Pomocy i Świętego Piotra Rybaka, gdzie miejscowy proboszcz odprawił mszę. Ponad dwa tysiące osób uczestniczyło w Marszu dla Rodzin w stolicy Dolnego Śląska. Po mszy w kościele Świętego Krzyża pochód ruszył z Ostrowa Tumskiego ulicami Starego Miasta, przeszedł przez wrocławski Rynek i dotarł do parku śródmiejskiego. Tam odbył się rodzinny piknik z licznymi atrakcjami dla najmłodszych: kiermaszami, grami, zabawami oraz koncertem zespołu "40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach". W Opolu w Marszu dla Życia i Rodziny przeszło ok. 800 osób, w tym wiele młodych małżeństw z dziećmi. Marsz zakończył się piknikiem. Organizatorzy wręczyli czterem osobom tytuły ambasadorów życia i rodziny. Otrzymali je Teresa i Tomasz Jurosowie, Barbara Słomian i Krystyna Winiarska. Jak wyjaśnił prezes Fundacji Wybieram V i koordynator Marszu Jan Chabraszewski, to osoby, które od lat działają na rzecz rodzin i dzieci nienarodzonych. 31-letnia Marta Ramolla z Winowa pod Opolem powiedziała w rozmowie z PAP, że wraz z mężem i trzema córkami zdecydowali się po raz drugi na udział w Marszu, bo chcieli pokazać jak ważna jest dla nich rodzina. "Kochamy nasze dzieci i jesteśmy otwarci na kolejne" - mówiła pani Marta. I dodała: "Warunków ekonomicznych nie jesteśmy w stanie przewidzieć, dzieci są dla nas gwarancją przyszłości naszej i Polski". Około dwóch tysięcy osób wzięło udział w marszu w Rzeszowie (Podkarpackie). Uczestnicy nieśli ze sobą transparenty z hasłami: "Każdy z nas był kiedyś zarodkiem", "Dzieci skarbem a nie garbem", "In vitro ukryta aborcja". Kilkaset osób wraz z biskupem Piotrem Liberą przeszło w niedzielę w Płocku (Mazowieckie) w Marszu dla Życia i Rodziny. Bp Libera powiedział m.in., że marsz jest formą obrony "przed zidioceniem" ideologów podważających tradycyjną rolę rodziny i małżeństwa. W kazaniu wygłoszonym podczas mszy w płockiej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny bp Libera przypomniał o obchodzonym Dniu Matki, podkreślając poświęcenie matek w codziennym życiu każdej rodziny. Marsz rozpoczął tam obchody II Płockiego Tygodnia Rodziny, zorganizowanego pod patronatem biskupa Libery i prezydenta miasta Andrzeja Nowakowskiego.