100 tysięcy złotych wypłacone zostanie ojcu bliźniaków, po 60 tysięcy otrzymają: brat i siostra, a po 30 tysięcy młodsze rodzeństwo. W sumie wojewoda podkarpacki za szpitalną pomyłkę zapłaci 10 osobom. Razem 770 tysięcy, czyli trzy razy mnie niż żądali poszkodowani. W trakcie procesu, który toczył się za zamkniętymi drzwiami, nie udało się ustalić, jak doszło do zamiany bliźniaków. Prawdopodobnie stało się to w czasie kąpieli dzieci, tuż po urodzeniu. Co ciekawe, bracia przez lata mieszkali blisko siebie, wszystkich zastanawiało ich wyjątkowe podobieństwo, ale nikt głośno o tym nie mówił. Dopiero 9 lat temu mężczyźni zdecydowali się zrobić badania genetyczne. Te jednoznacznie wykazały, że są spokrewnieni. Te rodziny cały czas żyły w niepewności, były narażone na dociekliwość sąsiadów, kolegów w szkole. każdy ma prawo wychowywać się w swojej rodzinie, ze swoim rodzeństwem, a szczególnie bliźnięta - powiedziała mecenas Maria Wentlandt-Walkiewicz. Proces, który rozpoczął się w marcu br. na wniosek powodów, został utajniony. Uzasadnienie orzeczenia także odczytano za zamkniętymi drzwiami. Maciej Grzyb