Czy premier RP w gaciach może wywołać zainteresowanie czytelników? Według gazety - owszem, do czego przekonuje nas redakcja "Faktu" drukująca we wczorajszym numerze zdjęcia roznegliżowanego Donalda Tuska. To najlepszy dowód, że letnia kanikuła rozpoczęła się już na dobre. Zostawiając moralistom namysł, "Polska" radzi skupić się na oglądzie kondycji polityka, który rzadko trafia na kolumny tabloidów, a gdy już mu się to zdarzyło, cóż, nie wypadł najokazalej. W za szerokich porciętach, z okazałym brzuszkiem, w ogóle jakiś taki rozlazły. Jedyny pozytyw to, że nawet wygrzewając się na słońcu, nie zapomina o lekturze. W tym przypadku kryminału. Na tle roznegliżowanego premiera, prezydent elekt Bronisław Komorowski jest wzorem elegancji i szyku. Na zdjęciach w "Super Expressie" przechadza się z dumą po swojej działce w Budzie Ruskiej na Suwalszczyźnie, najpilniej strzeżonym miejscu w Polsce. Z tekstu dowiadujemy się ponadto, że aby polityk mógł zażywać zasłużonej wilegiatury, jego bezpieczeństwa strzeże aż dziesięciu oficerów BOR. A to najlepszy powyborczy dowód na to, że aby ktoś mógł się lenić, ktoś inny musi w pocie czoła pracować - konstatuje w swojej publikacji "Polska The Times".