Uzasadnienie wyroku TK opublikowane. Rzeczniczka PiS zabrała głos
- Musimy z tym obszernym dokumentem się zapoznać i dokonać bardzo rzetelnej, wnikliwej i poważnej analizy. Kiedy tę analizę zakończymy, wówczas przedstawimy na pewno swoje stanowisko w tej sprawie - tak rzeczniczka PiS Anita Czerwińska odniosła się do publikacji uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Po publikacji TK na ulicach polskich miast trwały protesty.

Trybunał Konstytucyjny opublikował w środę uzasadnienie pisemne wyroku z 22 października ub.r., w którym orzekł o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Wyrok jeszcze w środę został opublikowany w Dzienniku Ustaw.
- My się musimy z tym dokumentem, obszernym, zapoznać i dokonać bardzo rzetelnej, wnikliwej i poważnej analizy. Kiedy tę analizę zakończymy, wówczas przedstawimy na pewno swoje stanowisko w tej sprawie - podkreśliła rzeczniczka PiS Anita Czerwińska w TVP Info.
Jak oceniła, protesty, które wywołał wyrok TK, w swej istocie "nie odnosiły się do tego wyroku", tylko "podawano kłamstwa i dezinformacje uczestnikom tych protestów, bo organizatorom chodziło o to, by prowadzić swoją cyniczną, brutalną walkę polityczną z rządem".
- To jest jedyny pomysł opozycji, jedyny pomysł PO, która nie ma żadnego pomysłu, nie ma programu. To pokazuje nie tylko nikczemność tych działań, bo, przypominam, takie wyprowadzanie ludzi na ulicę stanowi dla nich zagrożenie i dla tych, z którymi oni się będą później kontaktować. To skrajnie nieodpowiedzialne i haniebne, ale też pokazuje punkt i moment, w którym PO i cale jej środowisko się znajduje. To jest całkowite ubóstwo - nie tylko moralne, ale także polityczne - mówiła posłanka PiS.
Protesty po publikacji uzasadnienia wyroku w sprawie aborcji
Po przedstawieniu pisemnego uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji w środę wieczorem protestujący zgromadzili się przed siedzibą TK na ulicy Szucha w Warszawie. Następnie ruszyli w kierunku centrum, a potem pod siedzibę PiS na ul. Nowogrodzkiej. Manifestacje Strajku Kobiet odbyły się też w wielu innych miastach w Polsce.





















Decyzja TK
22 października ub.r. TK - po rozpatrzeniu wniosku grupy 119 posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji - orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niekonstytucyjny. Orzeczenie wywołało falę protestów w kraju.
Z opublikowanego w środę przez TK uzasadnienia wynika m.in., że prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu nie jest wystarczające dla dopuszczalności pozbawienia życia człowieka w okresie prenatalnym, a samo wskazanie na potencjalne obciążenie dziecka wadami ma "charakter eugeniczny".