Walijewski przekazał, że we wtorek (15 sierpnia) temperatura maksymalna wyniesie do 35 stopni, a nie wykluczone, że może być i więcej. Najgoręcej będzie w centralnej części kraju. - Na Mazowszu i w Warszawie będzie właśnie 35 stopni, pełne słońce i praktycznie zero chmur - podkreślił. Temperatura maksymalna wyniesie od 26 stopni na Helu, przez 27-28 na zachodnim wybrzeżu kraju. W pozostałej część będzie powyżej 30 stopni. - Z wtorku na środę czeka nas kolejna tropikalna noc. Temperatura minimalna wyniesie do 21-22 stopni w centrum - podkreślił Walijewski. Upał, ale miejscami także burze oraz silny wiatr Poza północną częścią kraju i zachodem wszędzie dużo słońca i bez opadów. Na północnym-zachodzie będzie więcej chmur, a także przelotne opady. Możliwe także burze, podczas których opady możliwe lokalnie do 10-15 milimetrów i porywy wiatru do 65 km/h. Wiatr słaby i umiarkowany, a na Przedgórzu Sudeckim chwilami także porywisty, południowy i południowo-wschodni. We wtorek rano niemal cała mapa Polski pokryta była alertami IMGW pierwszego i drugiego stopnia. Dla większości kraju dotyczą one upału, ale na Pomorzu Zachodnim spodziewane są również burze. Wysokie temperatury pozostaną z nami co najmniej do końca tygodnia. Jak podaje Interia Pogoda, słupki rtęci w termometrach będą wskazywać powyżej 30 stopni do niedzieli. Później temperatury nieco się obniżą, ale i tak pozostaną letnie - plasując się między 25 a 30 stopniami.